Obserwatorzy

czwartek, 3 października 2013

Jesienne różności

Coś trzeba pokazać:))) Więc zebrałam różne takie tam drobnostki-ciekawostki ostatnio poczynione i pokazuję:)
Po pierwsze jesienny przysmak - kisiel śliwkowy, robiony tylko ze świeżych śliwek z dodatkiem oczywiście niewielkiej ilości mąki ziemniaczanej. Naprawdę pycha, zwłaszcza jeśli ktoś lubi śliwki:)



Przepis bardzo prosty:

1/2 kg śliwek
10 dag cukru 
5 dag mąki ziemniaczanej

Śliwki wydrylować, ułożyć w naczyniu, zasypać cukrem, wlać szklankę wody i ogrzewać przez 20-30 minut co jakiś czas mieszając. Gdy śliwki się rozgotują, przetrzeć przez sito, wlać do rondla, oprószyć mąką ziemniaczaną, doprowadzić do wrzenia. Chwilę gotować, rozlać do salaterek. Ja zamiast oprószania, normalnie rozrabiam mąkę w odrobinie zimnej wody:)
Przepis pochodzi z książki " Zdrowa kuchnia"

A teraz efekt jesiennych zmagań szydełkowych. Wprawdzie nie żółty ale jesienny liść:)



Na koniec parę drobnostek z odzysku. Najpierw mała półeczka na przyprawy przyniesiona spod śmietnika. Była cała brązowa, a teraz wygląda tak.


Być może zrobię jeszcze na niej jakiś niewielki transfer.
Na koniec zakupione za 2 zł. w SH pieczątki świąteczne (6 małych za 1 zł i ta większa też 1 zł). Zapewne wykorzystam je do robienia kartek z moimi uczennicami:)


Życząc miłego końca tygodnia przesyłam ciepłe i słoneczne pozdrowienia, dziękując za wszystkie Wasze miłe wpisy:) 
Buziaczki. Ania

42 komentarze:

  1. Piękne te jesienne różności,kisiel wygada bardzo smakowicie,muszę spróbować taki stworzyć.Jesienny liść wcale nie musi być żółty,żeby być ślicznym jesiennym liściem.Wszystko zależy od tego jak na niego spojrzymy.
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Kisiel oczywiście wygląda a nie wygada tak się zapatrzyłam że zjadłam literę.
    Pozdrawiam Lucy

    OdpowiedzUsuń
  3. Kisielek prezentuje się bardzo apetycznie:) A i inne różności super:)

    OdpowiedzUsuń
  4. super drobiazgi :)
    kisiel wypróbuję :) mam nadzieję, że dzieciaczkom posmakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kisielek apetyczny. Drobiazgi sympatyczne i pięknie ozdobią kuchnię.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kisielek zrobie jutro na obias w daczy mego brata na mazowieckiej wsi...prosty i musi byc smaczny...mysle,ze bedzie dobry z sosem waniliowym. Lisc bardzo fajny, trzeba bedzie skopiowac...pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Tyle różności i tyle przyjemności 0 przepis na kisiel zabieram rewelacja , półka śmietnikowa druga rewelka a serwetki znam 0 ale jest jedno ale 29 lat temu dostałam na 25 urodziny od cioci 6 sztuk takich samych tylko zielonych - dłuuuugo się poniewierały bo mi były do niczego ale z czasem jak człek dojrzał zostałą się jedna a i ta mi 2 lata temu zginęła i cóż a na blogach widzę jak dziewczyny mają a może mogłabym prosić o wzorek byłabym niezmiermie wdzięczna ciepło pozdrawiam Maria

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj jak przyjemnie się zrobiło :) jesienny kisiel, jesienny liść....świąteczne pieczątki...:) Pięknie .

    OdpowiedzUsuń
  9. Kisiel śliwkowy musi być pyszny. Jesienny liść piękny.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kisiel wygląda baaardzo smakowicie :) a zdobycze super :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czego to HS nie maja , fajne te pieczątki , a i półeczka też ci się trafiła śliczna ,,
    Miłych dni życzę ,,,Dużo uśmiechu ,,,

    OdpowiedzUsuń
  12. Serwetka śliczna, przepis na kisiel muszę wypróbować, uwielbiam śliwki :)
    Pozdrawiam Monika :)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam śliwki ! :) a listek wyszedł bardzo łądnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czego to u Ciebie nie ma , człowiek orkiestra z Ciebie - gotujesz, dziergasz malujesz ,szyjesz a na dodatek świetnie Ci wychodzi pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  15. Kisiel oczywiście wypróbuje.Liść sliczny,pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię kisiel ale śliwkowego jeszcze nie jadłam więc na pewno skorzystam z Twojego przepisu . Listek i półeczka pięknie się prezentują :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Smakołyki dzisiaj u Ciebie:)))a półeczka śliczna:))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. Kobieta renesansu :) jesienny liść cudny :) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. liść śliczny a półeczka by mi się przydała...

    OdpowiedzUsuń
  20. Pomysł na kisiel bardzo ciekawy, z jabłek też pewnie dałoby się zrobić.
    Liść piękny.
    Już sobie wyobrażam te karteczki, będą ciekwie ozdobione. Ta duża pieczątka to naprawdę spora.
    PÓleczka, prawdziwy rarytas.
    Dziekuję, że pomomo tylu obowiązków znajdujesz czas by pozostawić miłe słowa u mnie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Przepis "kupuje":)) Już czytając brzmi bardzo apetycznie.
    Półeczka super.Ja bym chyba ją tak pozostawiła. Liść jest imponujący.Podziwiam staranność z jaką go wykonałaś.
    A o pieczątkach trudno nawet coś pisać .Wszak to taki rarytasik, że co tu dodawać:)))))
    Posyłam Ci moc serdeczności na promykach wślizgującego się przez okno słonka:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo często robię kisielki ze świeżych owoców, ale nie wiedziałam że ze śliwek też jest smaczny. Pięknie go udekorowałaś. Szydełkowy listek bardzo zgrabny, ufarbuj go na żółty, zielony, brąz lub czerwony, będzie wtedy naprawdę jesienny, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Deserek zachęcający!A liść śliczny :)
    Aniu kochana,czy już lepiej? Bywasz z nami,wiec mam nadzieję,że tak :)))

    OdpowiedzUsuń
  24. uuuuu, deser już pożarłam kilkakrotnie wzrokiem ...
    jesienny liśc przeuroczy ...
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  25. O, akurat mam śliwki, spróbuję zrobić Twój kisiel.
    Liść misterny :) Gratuluję zdobyczy z odzysku, świetna półka!
    Pozdrawiam,
    Inka

    OdpowiedzUsuń
  26. Pyszności ....Szkoda że ja mam szlaban...Dzieła urocze....Pa

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam śliwki i z chęcią zjzdłabym taki kisielek. Wygląda pysznie i jestem pewna, że tak smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dla jednych śmieć, dla innych skarb:) - półka na przyprawy wygląda uroczo.
    Kisiel uwielbiam, ale jeszcze nigdy nie robiłam inaczej niż z torebki, Twoja propozycja to ciekawa odmiana, choć bardziej czasochłonna przez to przecieranie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renyu, nie przerażaj się przetarcie tych śliwek trwa 5 minutek:))) A kisiel jest 100% naturalny, co ja cenię najbardziej:) Pozdrawiam

      Usuń
  29. Jedzonko wyglada apetycznie a co do smietniska to ubolewam ze nic takiego u mnie w poblizu nie ma a jak juz jest to przewaznie drogi antykwariat a taka poleczka jak Twoja stalaby na samym srodku jako najdrozszy eksponat..nie zartuje...Pozdrawiam milo.)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak ten kisiel wspaniale wygląda, juz sobie wyobrażam jaki jest pyszny:))
    Wspaniały blog, robisz piekne rzeczy. Bardzo fajnie wyglada ten liść kasztanowca zrobiony na szydełku:))

    OdpowiedzUsuń
  31. pieczątek szczerze zazdroszczę,zaś wszystkie Twoje białe wytwory sa śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Kisiel wygląda wspaniale, nigdy nie robiłam ze śliwek, z innych owoców a i owszem. Jednym słowem muszę wypróbować :) Półeczka fantastyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Kisiel nie należy do moich smakołyków, wiec śliwki zjem surowe :). Liść jest cudny, a i pólka bardzo ładna. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  34. Ładniutko i smacznie u Ciebie. Śliczny jesienny szydełkowy liść;) Ślę cieplutkie pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  35. Półeczka cudna, uratowałaś ją i wygląda pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Często robię takie zdrowe kisiele z różnych owoców, chociaż ze śliwek to jeszcze nie robiłam. Pólka śliczna razem z wieszakiem wygląda rewelacyjnie, szydełko też Ci świetnie wychodzi:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Aneczko... ja czasami żałuję, że nie ma u nas garażowych wyprzedaży... dopiero człowiek by rzeczy nakupił do przerobienia...
    śliczny listeczek i przeróbka

    OdpowiedzUsuń
  38. Aniu, kisiel wygląda bardzo apetycznie. Ma piękny, głęboki kolor ! Listek bardzo ładny, a półeczka wygląda ekstra! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. Kisiel wygląda bardo smacznie:) origamiiptaki.blogspot.com zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Dzięki za przepis,uwielbiam śliwki ale w takiej postaci jeszcze nie jadłam

    OdpowiedzUsuń
  41. Kisiel wygląda apetycznie, żałuję, bo zwykle robię z torebki a dopiero taki ma swoją wartość. Listek wygląda ślicznie nawet w śnieżnobiałej odsłonie, bardziej zimowej niż jesiennej. Troszkę wygląda jak malowany mrozem na szybie:)
    Półeczka to świetna zdobycz. Też lubię takie okazy, bo dopiero po metamorfozie odzyskują duszę i piękno. Stempelki, to doskonały, opłacalny zakup:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję pięknie za każde dobre słowo pozostawione w moim Zaciszu:)))