Obserwatorzy

niedziela, 30 sierpnia 2015

Koniec wakacji . . .

Kończąc, niestety trochę nieudane wakacje, odbyłam bardzo miłą i sentymentalną podróż do Krakowa. W tym mieście spędziłam pięć pięknych lat, jako krakowska studentka :)


Tu wszystko się zaczęło:)  Dom studencki przy ulicy Piekarskiej (Kazimierz). Wtedy to był żeński akademik. 

Dzisiejszy Kazimierz jest piękniejszy i tak miło jest przechadzać się po jego uliczkach i zaułkach :)



 . . . i jak tu nie ulec słodkiej pokusie. 
W restauracji Ester podają takie pyszności !



W czasach studenckich narodziła się miłość do teatru :) A to teatr imienia j. Słowackiego.


Na koniec ulica Floriańska, którą zawsze maszerowałam w kierunku Dworca Głównego, by pociągiem odjechać do domu :)


Piękne to były czasy kiedyś  i bardzo miłe chwile wspomnień wczoraj, których pokazałam tylko maleńki fragment, co by Was nie zanudzić :) 

Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego tygodnia. 
Ania

niedziela, 16 sierpnia 2015

Zapraszam na herbatkę i . . .

 . . . wyniki "kociego candy" :)
Wprawdzie pogoda dziś się popsuła i nareszcie troszkę popadało, ale jeszcze wczoraj gościły na moim tarasie angielskie klimaty :) To już chyba ostatni taki "five o'clock" w Zaciszu, w te wakacje :( Pomału czas się zbierać do Warszawy.  Więc zapraszam na wspólną herbatkę i herbatniczka :)




A teraz zrelaksowani, poznajcie wyniki candy :)
Wszystkie wpisy trafiły do koszyczka :)


"Maszyna losująca", czyli łapka mojego Janka wylosowała jedną karteczkę :)


A szczęśliwą posiadaczką kotka została  . . .


Olu gratuluję Ci ! Jestem pewna, że kotek będzie u Ciebie szczęśliwy :)  Poproszę Cię o adres na mojego maila. 
Kochani dziękuję Wam bardzo za udział w zabawie i obiecuję, że jeszcze przed końcem wakacji ogłoszę kolejne candy. Więc zaglądajcie :)
Pozdrawiam cieplutko wszystkich Zacisznych Gości. 
Buziaki. Ania

sobota, 15 sierpnia 2015

Uwielbiam poziomki :)))

Dlatego zrobiłam sobie taką moją poziomkową dekorację :) Może troszkę przesłodzona, ale dla fanki poziomek i truskawek według mnie w sam raz. :)
Proszę Was tylko Kochani o poradę w kwestii wiklinowego koszyka. Nie wiem czy zostawić go w takim naturalnym kolorze, czy zrobić białą przecierkę. Co Wy na to?






 Pozdrawiam cieplutko wszystkich zaglądających i komentujących i życzę miłego świętowania.
Buziaczki. Ania





czwartek, 13 sierpnia 2015

Podkładki na bazie płyt CD

Wczoraj się zawzięłam i zrobiłam 6. Siedzę w pracowni i chętnie robotkuję bo tam jest najchłodniej. Nie będę się rozpisywać, bo nie mam o czym. Jestem natomiast bardzo ciekawa waszych opinii. Te podkładki ozdobiłam transferem, ale będę jeszcze robić inne, na bazie kolorowych tkanin. Zamiast podkładek można w ten sposób  robić po prostu zawieszki :)
Uprzedzam Będzie dużo zdjęć :)












Pozdrawiam cieplutko. Dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze i życzę miłego dnia :)
Ania

środa, 12 sierpnia 2015

Ze starych płyt CD . . .

 . . .  zrobiłam sobie dwie kule ozdobne.  Teraz latem zdobią doniczki, ale zima można z nich zrobić bombki, będą ładnie odbijać światło :)




I jeszcze moja cytrynka, która rośnie jak na drożdżach :)


Pozdrawiam cieplutko i zmykam do mojej pracowni, gdzie jest najchłodniej. Teraz będę robić ze starych płyt CD podkładki pod kubeczki :)
Buziaki.
Ania

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Ciepła nocka i cykady

Po południu przeszła nad Zaciszem burza. Przyroda złapała oddech :) Nie wiadomo na jak długo będzie jej musiała wystarczyć ta  odrobina wody i ochłody. A teraz powietrze jest  troszkę bardziej rześkie. Noc więc przyjemna, a w ciszy rozlegają się dźwięki cykad. Jest cudnie. Tak spokojnie, ze nie chce mi się wcale spać. Więc sobie siedzę i piszę .  Upały rozleniwiają i robotkowanie idzie w kąt:( Przynajmniej u mnie tak jest. Ale sprzątając w pracowni znalazłam starą deseczkę, którą kiedyś odnowiłam przy pomocy decu.




Idę jeszcze poczytać chwilę moją lekturę na lato i zapewne mi się przy mniej oczy zamkną.
Pozdrawiam Was kochani baaardzo serdecznie i dziękuję za wszystkie mile słowa i udział w mojej zabawie.
Buziaki. Ania

wtorek, 4 sierpnia 2015

Ugotowana . . . jestem :(

 Chyba podobnie jak wszyscy. Nosa z domu nie wyściubiam od 8.00 do 19.00 i spędzam czas na czytaniu książek. Przygotowuję się też pomału do nowego roku szkolnego :) I oczywiście troszkę szyję. Tym razem koszyczek wypełnił się kotkami i małymi potworkami z "resztek".





Moi drodzy pozdrawiam Was tym razem " chlodniutko", co by nie podnosić dodatkowo temperatury :) Dziękuję wszystkim odwiedzającym, za to, ze tu zaglądacie i nadal zachęcam do udziału w zabawie.
Ściskam. Ania