Obserwatorzy

czwartek, 29 września 2011

Piękny poranek-czyli wielka paka od Ewy

Dziś rano pięknie świeciło słoneczko. Do pracy miałam na później więc postanowiłam troszkę popracować twórczo. Siedziałam sobie przy stole tworząc nowe ozdobne przedmioty, gdy  zadzwonił domofon. Pan listonosz poinformował mnie, że ma list polecony, który nie mieści się do skrzynki. Zdziwiona zaprosiłam pana z przesyłką na moje czwarte piętro. Biedny zasapał się wchodząc, ale dotarł szczęśliwie przynosząc mi wielką pakę o Ewci z http://decoupage-ewy.blogspot.com/. Ewuniu kochana, to miała być drobnostka, a Ty mi podarowałaś tyle ślicznych różności, że ledwo zmieściły się na moim biurku. Zresztą popatrzcie moi drodzy, jakie cudności mi się dostały, a wszystko to za 1000 komentarz na blogu Ewy. 


Ewuniu jeszcze raz bardzo Ci dziękuję ( za to serducho szczególnie) i za jakiś czas postaram się pokazać coś ozdobionego serwetkami od Ciebie. 
A oto co powstało dziś rano - kolejna świeca i pudełeczko na drobiazgi.







Na dziś tyle. Dziękuję Wszystkim za każdy miły wpis, jaki po sobie w moim Zaciszu zostawiacie.  Pozdrawiam cieplutko i życzę dobrej nocy i miłego jutrzejszego dnia.:) 

czwartek, 22 września 2011

Wytwory dziecięcych rączek...

Witajcie moi drodzy Zaciszni Goście!
Czasu niestety nadal na robótkowanie brak. W związku z tym, żeby nie doszło do totalnej zapaści na moim blogu postanowiłam pokazać Wam, co zdziałałam z moimi uczniami na zajęciach koła plastycznego w szkole. 
Na początek opowieści z mchu i paproci, taka wesoła dekoracja, którą można także zrobić do pokoju dziecinnego w domu. 






Nadal z grupą miłośniczek decupagu działamy i przygotowujemy drobiazgi do sprzedaży na kiermaszu. Powstała już kolekcja zdobionych świec i drewnianych spinaczy oraz oryginalny stroik ze starych bluzeczek.









A na koniec sposób na pachnące potpourii , ukryte w w słomkowym kapeluszu. Kapelusik zakupiony z drugiej ręki, susz został wymieniony na nowy i pachnie teraz pięknie w całej sypialni.




Najbardziej jest mi przykro, że z powodu braku czasu zaniedbuję wpisy na Waszych blogach. Zaglądam to tu, to tam ale niestety te kradzione chwile nie wystarczają, żeby napisac coś z sensem i od serca. Mam nadzieję, że ta sytuacja wkrótce się zmieni i znów będę mogła być z Wami częściej. Pozdrawiam cieplutko
 i dziękuję z góry za każde dobre słowo tu zostawione. Będzie mi miło, że mimo wszystko jesteście ze mną.:))

sobota, 10 września 2011

Brak czasu...

Nawet nie myślałam, że będzie tak źle. Okazuje sie jednak, że w szkole na "rozruchu' jest jeszcze gorzej niż pod koniec roku. Dodając do tego demolkę w domu związaną z faktem, że Michał robi licencjat i wszystko sie wokół tego kręci , niech nie dziwi Was fakt, że milczę na blogu. A dziś sobota i zamiast cokolwiek posprzątać postanowiłam poeksperymentować z nowym programem do obróbki zdjęć. Żeby było co obrabiać musiałam zrobić jakieś drobne robótki. A oto co z tego wszystkiego wyszło.










 ... i co myślicie o efektach tych eksperymentów.  Chyba jednak widać, że to wszystko na "biega robione". No cóż mam nadzieję, że w najbliższym czasie sytuacja się unormuje i będę mogła  częściej być z Wami.
Muszę jeszcze dziś co nieco uporządkować w domu, ale obiecuję jutro odwiedzić Was na blogach. Pozdrawiam wszystkich cieplutko:)