Obserwatorzy

poniedziałek, 23 września 2013

Trochę kiczu i nie tylko

Nawał szkolnych obowiązków "dokucza" mi bardzo:))) Nie starcza sił na robótkowanie, bo muszę troszkę odpoczywać po pracy, by zregenerować siły. W ten weekend odwiedziłam na chwilę Zacisze dzięki czemu  głębszy oddech został zaczerpnięty:) Przy okazji zrobiłam kilka zdjęć i postanowiłam pokazać drobnostki. których jeszcze nie widzieliście.  Na początek trochę kiczu z SH. Czasem  takie rzeczy chwycą mnie za serce i widzę w nich to ukryte "inne piękno". W wakacje kupiłam za 10 PLN taką oto torebkę ...





Ależ się ktoś przy niej musiał napracować:))) Tyle ma koroneczek, różyczek, falbaneczek:) Stoi sobie jako ozdoba w sypialni:)
A teraz spokojniejsze klimaty. Jakiś czas temu przemalowałam na biało stary, nieużywany kanister na benzynę,  który teraz zdobi hol w Zaciszu:)


A na koniec migawki z pokoju Janka w Zaciszu. Zanim trafiłam do szpitala trwały w nim prace remontowe. Na życzenia właściciela jedna ściana została wytapetowana, reszta pomalowana w bardzo jasnym pastelowym kolorze, a stare meble sosnowe (komody i biblioteczka) zostały  przemalowane na brązowo ( taki męski styl) i zmienione zostały uchwyty przy komodzie na metalowe.



I to tyle Zacisznych ciekawostek na dziś. Jak zawsze dziękuję Wam za odwiedziny i miłe wpisy i pozdrawiam cieplutko. Ania

niedziela, 15 września 2013

Mam nadzieję ...

... że nadchodząca jesień będzie słoneczna i ciepła. Straciłam przez choróbsko kawał wakacji więc marzę by jesień pozwoliła mi jeszcze naładować akumulatory i nacieszyć się ostatnimi ciepłymi promykami Słońca.  W ślimaczym tempie wracam też do robótkowania. Na razie więcej planów i pomysłów niż efektów, ale muszę troszkę dać na luz w życiu.  Czekając na jesienne dni ozdobiłam buty kupione chyba dwa lata temu, ale mało używane.  Wyfilcowałam na nich moje ulubione róże, będą pasować do getrów też ozdobionych tym motywem.




No i co o nich sądzicie? :))) 
Kiepsko mi idzie decu  ostatnio:(  Nie mam weny jakoś:(  Zrobiłam sobie tylko taki pojemnik na akcesoria, ale nie jestem urzeczona. Muszę chyba odczekać jakiś czas z tą techniką:)



Kochani, dziękuję Wam bardzo za tyle ciepłych i krzepiących słów pod ostatnimi dwoma postami:))) Dzięki nim nabieram sił i stawiam czoła przeciwnościom. Życzę by wszystko dobro, które mi okazaliście wróciło do Was potrójnie:) Pozdrawiam cieplutko Wszystkich zaglądających i dziękuję za pozostawiane komentarze.  Ania

niedziela, 1 września 2013

Z nudów

Muszę coś napisać, choć bliskie spotkania z komputerem mi nie służą. Ale ciężko znoszę to osamotnienie i oczekiwanie na postawienie diagnozy:( Wszystko idzie jak po grudzie, ale to w naszej rzeczywistości normalka:( Jednak jakieś postępy są, choć gównie dzięki prywatnej pomocy:) Jutro paskudne badanie i może w końcu coś się wyjaśni.  Jutro też początek roku szkolnego i powroty do szkół. Chciałam Wam pokazać trochę inną szkołę niż nasza, gdzie klasy są także pod gołym niebem, a tablica wisi na zewnętrznej ścianie budynku szkolnego:)  Zdjęcia  pochodzą z ubiegłorocznej wyprawy Michała do Indii.


A te dzieci jadą chyba do troszkę bardziej ekskluzywnej szkoły:) Widać to po ich ubrankach:)


A teraz zdjęcia, które ja uwielbiam. Uprzedzam jednak, jeśli ktoś nie lubi szczurków to niech nie ogląda, choć ja uważam, że są słodkie (oczywiście na tych zdjęciach). Kiedyś w pracowni też miałam trzy takie stworzenia i były naprawdę wyjątkowo przyjazne:) Zdjęcia zrobione były w świątyni, gdzie te gryzonie żyją w wielkiej populacji.

Każda pozycja jest dobra do spania ...
... głową w dół, łapki złożone i śpię sobie:)
Ten to mój ulubieniec, prawdziwy słodziak:)
A na koniec  pomysł na przyszłe lato:) Tak sobie radzą z upałami w indyjskich pociągach:)))


Na dziś to już wszystko.  Dziękuję, że  jesteście ze mną i baaardzo dziękuję też za wszystkie życzenia prozdrowotne:) To bardzo podbudowuje. Od czasu do czasu staram się do Was  zaglądać i  coś tam skrobnąć, choć nie w takim stopniu jakbym chciała. Mam nadzieję na lepsze jutro:))) Pozdrawiam cieplutko. Ania