Ponieważ miałam jeszcze trochę szkolnej pracy do zrobienia nie było czasu na robótkowanie, ale było troszkę czasu na prowadzenie obserwacji przyrodniczych. Rodzice mojej przyjaciółki mają w ogrodzie altankę ozdobioną wiszącymi donicami z kwiatami.
W jednej z donic malutkie ptaszki uwiły sobie gniazdko i złożyły 5 jajeczek, z których wykluły się maleństwa:) W poniedziałek ptaszorki wyglądały tak:)
A kiedy dziś poszłam dyskretnie zajrzeć do gniazdka, znalazłam tam już całkiem duże, opierzone "nastolatki":)
Maluchy były już trochę głodne, bo otwierały dziobki, a rodzice niecierpliwie podfruwali na pobliskie gałęzie drzew, skąd obserwowali gniazdko.
Trzeba było usunąć się z pola widzenia, żeby spokojnie mogli nakarmić pociechy. Nie znam się zbyt dobrze na ptakach, ale wydaje mi się, że to muchołówka szara. Czy ktoś z Was potrafi pomóc i ewentualnie zweryfikować ? To fantastyczne, móc towarzyszyć ptakom w ich rodzinnych zmaganiach. Cudowna lekcja przyrody:))) Oczywiście przypominam, że mam też swoją rodzinkę ptasią w ogrodzie, ale tam nie mogę zajrzeć, bo siedzą za wysoko i ukryci w gałęziach.
Na koniec pragnę Wam kochani polecić pyszne ciasto z rabarbarem wykonane według przepisu Małej Cukierenki.
Ciasto jest naprawdę pyszne, a przy tym proste w wykonaniu:) Od kiedy przeczytałam w moich mądrych książkach jak olbrzymie ilości antyoksydantów jest w pieczonym rabarbarze, wzbogacam nasze menu o tę roślinę. A ciasto chronię przed owadami wykończoną już siatką, którą za radą kogoś z Was umieściłam na szklanej paterze, ozdobionej serwetką:)
Kto ma ochotę niech się częstuje:) Bardzo proszę. Ja zjem jeszcze kawałeczek. Jutro czeka mnie sporo pracy z zacisznym ogrodzie. więc troszkę dodatkowych kalorii nie zaszkodzi:)
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję serdecznie za wszystkie wasze miłe wpisy. Radują moje serce i są lekarstwem na chandrę. Ściskam. Ania
Piękne zdjęcia ptasiej rodzinki ,niestety nie znam nazwy tych ptaków.Ciasto wygląda smakowicie a więc częstuję się kawałeczkiem.Udanych wakacji.
OdpowiedzUsuńFajnie tak po obserwować ptasią rodzinkę :)
OdpowiedzUsuńBędzie wesoło ćwierkać taka rodzinka :) A u mnie dzisiaj ciasto z porzeczkami i pianą i schudnij tu człowieku przed plażowaniem na urlopie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńptaszki po prostu cudne...
OdpowiedzUsuńO matko! Jakie piękne okoliczności przyrody! :)))
OdpowiedzUsuńTe ptaszorki cudaśne i przesłodkie, jak...ciasto z rabarbarem:)))
Buziaki.
Klosik mam, nawet dwa:)) czekają na wolną chwilę. Twój śliczny!
Mam mnóstwo ptaków w ogrodzie, ale młode oglądam dopiero jak ćwiczą pierwsze loty, nie udało mi się dotąd odkryć żadnego gniazdka. Klosik cudny! Szklaną paterę mam, teraz muszę pomyśleć o klosiku.
OdpowiedzUsuńNie do wiary ile maluszków w jednym gniazdku.Pięknie je nam pokazałaś.Ciasto z rabarbarem wygląda niesamowicie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiasto na pewno upiekę, tylko może z wiśniami, którymi się właśnie teraz zajmuję. A ptaszęta cudne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Fantastyczne zdjęcia ptasiej familii:)
OdpowiedzUsuńpięknie i smacznie:)
OdpowiedzUsuńwciąż nie mogę się napatrzeć na osłonkę!!jest piękna!!
Nie wiedziałąm,że rabarbar ma tyle zalet,a uwielbiam go i wielbić go będę bardziej,a ptaszęta zjawiskowe:)
OdpowiedzUsuńPodglądaj ptaszki, podglądaj, ale ostrożnie, bo pewno rodzice się boją o nie. Ciastko chętnie bym zjadła, gorzej by bylo z jego zrobieniem :)))
OdpowiedzUsuńCiacho pychota i pewnie juz caly dzień będzie za mną chodzić.
OdpowiedzUsuńParę lat temu mieliśmy takie wiszące donice na tarasie, a że w jednej kwiaty się nie przyjeły to robiła za karmik i tak zostało już na zimę hihi! Pozdrowionka!
I jak tu nie kochać lata? Kwiaty, ptaki, rabarbar, czereśnie...
OdpowiedzUsuńCudnie, Aniu :)
Pozdrawiam,
Inka
Aniu, tez jestem zdania ,że to muchołówka zwłaszcza ,że u młodych wyraźnie widać czapeczkę melanżową :)Rabarbar daaawno nie jadłam. Jako dziecko namiętnie a teraz? Może faktycznie pora wrócić do starych smaków ..kompocik ? Lecę na rynek zaraz wiec chyba się obkupię. życzę Ci radosnej twórczości ogródkowej bo ta daje fantastyczny rodzaj zmęczenia, po którym śpi się jak dziecko :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie "porządek " z młodymi ptakami zrobiły sroki i nie moje koty. Płakać się chce, ale co robić?
OdpowiedzUsuńGaju, u nas srok na szczęście praktycznie nie ma. A co do kotów, to cały czas się boimy, żeby jakiś nie wyczaił gniazdka. Na razie jest spokój:)
OdpowiedzUsuńurocze fociaki zwłaszcza z ptaszkami...
OdpowiedzUsuńsmaka mi tylko narobiłaś ciachem... i co teraz ?
Aniu... mam nadzieję, że dołączysz się do nas... zerknij u mnie na ostatni wpis
I to tak z rana pokazujesz ciasteczko. Ślicznie wygląda. Ptaszki ,mogą być ciekawym zjawiskiem do obserwacji. Wypoczywaj ile wlezie.
OdpowiedzUsuńPtaszyny są przesłodkie:) Ale fajnie, że udało Ci się takie cudne fotki zrobić. No i podglądanie tej ptasiej rodziny to musi być mega frajda:)))
OdpowiedzUsuńWydaje nam się czasem, że przyroda jest gdzieś daleko od nas, a okazuje się, że ją mamy pod samym nosem. I na szczęście nie da jej się zniszczyć do końca. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńmmm, ale smakowite ciacho;)
OdpowiedzUsuńa ptaszki słodziutkie;)
Śliczne kwiatuszki;)
Pięknego weekendu
Natalia
Urocze głodomorki :) jest coś fascynującego w obserwowaniu otaczającej przyrody. Ciasto wygląda smakowicie. Bardzo lubię rabarbar, więc chętnie upiekę na weekend :)
OdpowiedzUsuńAle cudna sytuacja :-) z tymi ptaszkami, ogród pewnie należy do spokojnych ludzi. Jestem zachwycona :-) choć nie mam pojęcia co to za ptaszki
OdpowiedzUsuńSiatka na paterę super, taka mi sie marzy.
Pozdrawiam cieplutko i czytam przepis :-)
Fajnie się tak podgląda przyrodę :)
OdpowiedzUsuńRabarbar - najbardziej lubię zwykłe ciasto ucierane z rabarbarem. mmm...
Jesteś szczęściarą, że masz możliwość podziwiania takich cudów natury. Ciacho wygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńPisklaki mnie rozczuliły... :)
OdpowiedzUsuńCiacho smakowite,a przyroda zawsze mnie napaja radością:))
OdpowiedzUsuńPtaszki, ciasto, piękna pogoda, ogrody - to naprawdę wakacje!
OdpowiedzUsuńCiacho wygląda smakowicie, a ptaszorki są słodziutkie:-)
OdpowiedzUsuńAniu, bardzo klimatyczne jest to Twoje Zacisze:) Idealne miejsce do wirtualnego odpoczynku. A ponieważ uwielbiam wszelkie zacisza i zakątki będę tu wpadać po chwile oddechu i wyciszenia:)
OdpowiedzUsuńFajne ptaszorki :) A ciasto znam i uwielbiam! Tym bardziej, że można do niego dodawać różne owoce :) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńPtaszki cud narodzin :) Altanka u koleżanki piękna. Słodkości pyszne, aż mam smak na coś dobrego
OdpowiedzUsuńOjjj ja się chętnie ciasteczkiem poczęstuję i to nie jednym kawałkiem :)
OdpowiedzUsuńA ptaszorki urocze! Wspaniała lekcja przyrody, zgadza się!
Ale fajne ptaszki:)Ciacho wyglada bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe!!!
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zawsze pięknie i pysznie:)Pozdrawiam serdecznie♥
OdpowiedzUsuńPiękne zaczynasz wakacje! Ciasto smakowicie wygląda i poczęstowałam się:)))Biegnę po rabarbar ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
piękne prace, zostaję u Ciebie na dłużej :)
OdpowiedzUsuńpodglądanie przyrody jest rewelacyjne! u mnie były sikorki, ale budka wysoko i nie dało się podglądać :(
Piękne widoczki,ale smaku mi narobiłaś na to ciacho mmm
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcie ptasiej rodzinki. Ciasto wygląda smakowicie - muszę takie upiec:)
OdpowiedzUsuńO też uwielbiam małą cukierenke, dziś robiłam serniczek z malinami, wyszedł przepyszny, twoje też wygląda świetnie więc muszę koniecznie wypróbować przepis:)
OdpowiedzUsuńProwadzisz niezłe obserwacje:)
Przyroda działa na mnie kojąco,i widzę , że na Ciebie również, inaczej nie powstałyby te piękne zdjęcia.W moim ogrodzie obserwuję co roku kilka podobnych wydarzeń.Ciasto z rabarbarem pysznie wygląda! Moim wczorajszym drożdżowcem z rabarbarem niestety nie dałoby się pochwalić.Pozdrawiam i dziękuje za ciepłe słowo!
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością poczęstuję się ciastem.:) Też w tym roku piekłam ciasto z rabarbarem, ze 2 razy. Świetne zdjęcia.:)
OdpowiedzUsuńTrochę to niewiarygodne, ale nie mam w ogródku rabarbaru, muszę sobie wyhodować, bo starszliwie lubię kompocik, a ciasta nie miałam przyjemności próbować.
OdpowiedzUsuńja się chętnie skusiłabym na ciasto.Bardzo lubie rabarbarowe.
OdpowiedzUsuń