Obserwatorzy

niedziela, 20 listopada 2011

Oszalałam...

Zacznę od tego, że wczoraj miałam mieć przyjemny wieczór z przyjaciółmi, a tym czasem los zgotował mi wieczór w łóżku z migreną. Około południa półprzytomne moje prawie zwłoki legły do  wyrka i tak pozostały do dzisiejszego popołudnia.  Kiedy tylko troszkę oprzytomniałam postanowiłam napisać o moim szaleństwie, któremu winne są  ostatnio zakupione książki. A oto wspomniane bohaterki.


W piątek wieczorem odebrałam zamówienie z EMPIK-u i oszalałam, naprawdę. Zachwyciłam się wszystkim co tam jest i od razu usiadłam do szycia.  I tak oto powstał pierwszy produkt w postaci bałwanka.






Serducho to wcześniejszy wytworek, ale jeszcze nie prezentowany. Nie wiem czy tej migreny nie dostałam z nadmiernej ekscytacji. To oczywiście żart, bo przyczynę  odwiedzin tej nielubianej koleżanki znam. Jeśli ktoś lubi szyć, to polecam jest się na czym się wzorować. A wam jak się podoba mój osobisty bałwanek. Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego tygodnia. Ania:)))

39 komentarzy:

  1. Bałwanek zachwycający.Czekamy na nowe pomysły "szyciowe".

    OdpowiedzUsuń
  2. Twój osobisty bałwanek podoba mi się bardzo !
    Książki super -mnóstwo inspiracji ( troszkę zazdraszczam ;))
    serduszko też sliczne :)
    pozdrawiam i nigdy więcej migreny -tego Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bałwanek jest prześliczny! zresztą serducho też! Muszę zmobilizować się do szycia, bo też takie chcę:))).
    Buziaki Aniu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam apetyt na te książki ale....szkoda mi kasy.Ale do końca nie powiedziałam nie...Serducha i bałwanek bardzo ładne.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Słodki jest i jaki piękny mam szaliczek w kropki, które bardzo lubię. Są one nawet na mojej stronce :-).Przykro mi, że tak cierpiałaś :-(. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  6. W tym szaleństwie jest metoda :) Wyjdą z tego piękne świąteczne dekoracje :) Bałwanek, zachwyca, bardzo mi się podoba, że jest taki grubiutki :)Niestey szycie nie jest moją mocną stroną (chociaż zachęcona Twoim wpisem uszyłam sobie kwiato broszkę) więc tylko będę podziwiała Twoje dzieła. Migreny współczuję i życzę zdrówka. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Aniu!Ogromnie współczuję Ci takich migrenowych odwiedzin. Ja ostatnio męczyłam się tak 2 tygodnie temu, faszeruję się wtedy lekami przeciwbólowymi - przynajmniej jakaś chwilowa ulga, chociaż ostatnio mój żołądek buntował się.
    Bałwanek słodziutki z tym szaliczkiem i małym serduszkiem.
    Przepiękny jest ten kwiatuszek na serduszku,śliczny materiał dobrałaś.
    dużo zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny! Ja to juz (jak moje dzieci) nie mogę doczekać się Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu przesliczny!!!! choć nie czekam z radościa na świeta, bo w zasadzie nie lubię żadnych świąt , to jednak te Bożonarodzeniowe są najpiękniejsze...serduszko też śliczne....
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. ŚLICZNOSCI WYSZŁY SPOD TWOICH ŁAPEK!SUPER!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie dziwię się Twemu szaleństwu.A bałwanek jest śliczny.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. super pomysly i piekne dekoracje. A migrenie precz!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bałwanek prześliczny! A książek szczerze zazdroszczę- ja wykroje z netu ściągam...albo sama robię wzorując się na gotowych tworach. teraz pewnie zasypiesz nas cudami ;-)
    Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Bałwanek śliczny a ja to migreny dostanę z zazdrości takie piękne rzeczy robisz, a ta zazdrość w pozytywnym znaczeniu.Pozdrawiam bardzo serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajne szaleństwo Cię ogarnęło!Oby tak dalej,bo bałwanek cieszy oczy.
    I zdrówka życzę Aniu...
    Pozdrawiam Ula

    OdpowiedzUsuń
  16. ALE ŚLICZNOŚCI,DUUUŻO ZDROWIA ŻYCZĘ, A ZAMIAST BÓLU GŁOWY SIŁ DO REALIZACJI TYCH WSZYSTKICH POMYSŁÓW. POZDRAWIAM SERDECZNIE.O CAPS LOCK MI SIĘ WCISNĄŁ.

    OdpowiedzUsuń
  17. Cóż za zbieg okoliczności! Tydzień temu zamówiłam dwie z tych książek, które pokazujesz:) Dziś je odebrałam! I dziś znalazłam zaproszenie od Ciebie do odwiedzin Twego bloga. Uwielbiam takie niespodzianki!! Zapisuję się do listy gości:)

    OdpowiedzUsuń
  18. och, och, och!!!! same wykrzykniki z zachwytu nad bałwankiem i serduszkiem mi wyszły!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Kochana Aniu nielubianej nieprzyjaciółka mówimy: precz natychmiast. A TY nam Aniu jeszcze takich bałwanków naszyj. Takie piękności chociaż ze 3 na parapecie, to wspaniała świąteczna ozdoba!
    Książki z pewnością są inspiracją i pięknie wyglądają, ale jak ktoś szyć nie umie, to nie ma co się brać.
    Ciepło Ciebie pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Też mam chęć zaopatrzyć się w takie książki. Najważniejszy jest pomysł.

    Świetne ozdoby stworzyłaś.

    Pozdrawiam

    Ada

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja w piątek walczylam z migreną, więc znam Twój ból. Ale poszyłaś cudowności i czekam na jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  22. balwanek mily i Boze Narodzenie obwieszcza...juz nie da sie ukryc,ze swieta sie zblizaja, ja zawsze czuje sie zaskoczona ale trzeba sie poddac, wiec zaczelam robic gwiazdki szydelkowe. A wracajac do balwanka to lubie takie minimalistyczne wytwory artystyczne....a migrena niech ginie i przepadnie. Usciski

    OdpowiedzUsuń
  23. Skoro tak zatytułowałaś swojego posta to pozwolę sobie napisać, że skoro każdy by tak "szalał" to świat byłby piękny:)))Śliczny ten bałwanek.Zdradzę Ci ,że właśnie skończyłam bałwanka sznurkowego:)))
    Pozdrawiam bardzo serdecznie i nigdy więcej migreny.

    OdpowiedzUsuń
  24. Hip Hip ;D Dzisiaj odebrałam jedną z takich książek ;D :D :D Rozumiem Twoją radość tym bardziej ;D

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo podoba mi się to Twoje "szaleństwo" ;) Aniu. Mogłabyś tak częściej :D a bałwanek przesłodki :)
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  26. Aniu, cudne te książki, szalej dalej i szyj i pokazuj nam!!! Bałwanek fantastyczny!!!
    Idź precz migreno od Ani! Współczuję Ci bardzo, życzę Ci zdrówka! Pozdrawiam cieplutko:))))

    OdpowiedzUsuń
  27. Jakie przyjemne "zakręcenie" Cię dopadło, a w książkach jeszcze tyle natchnień, pokazuj nam następne dzieła, pozdrawiam serdecznie, zdrowia życzę, pa.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie ma to jak dobra inspiracja - zazdraszczam książek :) Bardzo ładnie Ci wyszły prace.
    Ja, niestety też już wiem, co to migrena - współczuję. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Aniu bałwanek piękny:)Książki też sobie kupiłam,ale bardziej na zasadzie,że może kiedyś,bo ja nie bardzo lubię szyć,ale przyznaję,że kusi spóbować,bo same cudeńka:)Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Bałwanek świetny! Może uda mi się dostać coś z tych książek... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. cudne serducho, i uroczy bałwanek, bardzo orginalny. Książki rewelacyjne, nie dziwiłabym się gdyby ta głowa rozbolała cię właśnie z ekscytacji;) no bo co tu wybrać gdy do zrobienia tyle cudnych rzeczy:)

    OdpowiedzUsuń
  32. aneczko..hihihi..wiem ,ze to szaleństwo szyciowe z ta książką trudno przerwać,co?pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. ja też z lekka zaszalałam i kupiłam sobie na mikołaja "radosne dekoracje" :).
    jak zobaczyłam u Ciebie, że są w empiku wydania tildowe, to nie mogłam się powstrzymać :).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję pięknie za każde dobre słowo pozostawione w moim Zaciszu:)))