Obserwatorzy

niedziela, 21 sierpnia 2011

Zaległości i nowości

Dziś była w Zaciszu prawdziwie piękna, słoneczna niedziela.  Przyjemnie było posiedzieć w ogrodzie i pogawędzić z miłymi "Zacisznymi " gośćmi. Relaks i sielanka, o których marzyłam całe wakacje, spełniają się dopiero na ich zakończenie. Ale dobre i tyle.
Przed wyjazdem do Czarnogóry dotarła do mnie przesyłka z prezentami od Joasi. Niestety nie zdążyłam podziękować od razu i czynię to dziś, prezentując te śliczne drobiazgi. Nadmienić pragnę, że zawieszka - serduszko pięknie dynda już przy mojej "komórce". Joasiu baaardzo Ci dziękuję:) i przesyłam moc buziaków.


Ostatniego dnia przed wakacyjną wyprawą wyszła spod mych rąk butelka na wino domowe. Zrobiłam ją relaksując się po trudach pakowania, a dziś prezentuję.



Natomist dziś, w ramach relaksu po rozpakowywaniu bagażu, zrobiłam sobie  igielnik. Stoi obok naparstków, które przywiozłam z podróży jako pamiątki.






A na koniec miły zielony "Zaciszny" gość.


Niestety jutro opuszczam Zacisze i wracam do Warszawy. Już nie długo powrót do pracy, za którą tak naprawdę troszkę się stęskniłam.
Pozdrawiam wszystkich moich Gości serdecznie i zapraszam do pozostawiania komentarzy, za które z góry serdcznie dziękuję. :)

21 komentarzy:

  1. Witaj Aniu, butelka wygląda zachęcająco, chciałoby się zajrzeć do środka, powąchać jak pachnie domowe wino słodyczą słońca i odchodzącego lata, a igielnik ubrałaś w piękny kapelusik, pozdrów to swoje Zacisze też ode mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne prezenty,przepiękna butelka jak i igielnik.Właśnie wczoraj takiego samego zielonego gościa spotkałam u siebie.Byłam bardzo zaskoczona jego wielkością.Jak już sporo lat żyję,tak ogromnego jegomościa nie widziałam:))))
    U mnie jest dylemat związany z końcem wakacji.Młodsza wnuczka (ta która idzie do 3-ciej klasy)pragnie aby się skończyły bo tęskno jej za szkołą i koleżankami.Natomiast starsza nie koniecznie:))))Twierdzi że przydał by się jeszcze jeden miesiąc:)))))
    Pozdrawiam bardzo serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu, butelka jest bardzo ładna - ciekawy pomysł z tym ozdobionym przodem! A igielnik rozkoszny po prostu!
    Ja również mam mieszane uczucie związane z pracą! Trochę się stęskniłam, a trochę chciałabym jeszcze poleniuchować....
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Butelka na wino prześliczna!Igielnik taki romantyczny...w Twoim stylu...zachwyca :)
    Pięknie zaprezentowany gość!
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie fajne drobiazgi, i te dostane, i te zrobione Twoją ręką. Taki zielony pasikonik kiedyś ugryzł mnie do krwi, ma silne szczypcowate szczęki, ale nie pamiętam mu tego, po co brałam go do ręki? Na którymś blogu czytałam o naparstkach przywożonych z wojaży jako pamiątkach, fajne zbieractwo, pozdrawiam, Aniu, serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dziękuję za odwiedzanie mojego Zakątka i wszystkie ciepłe słowa :) Twoje Zacisze jest baaaardzo przyjemne i chętnie zostanę tu na dłużej :)
    Prezenty dostałaś cudne. Butelka na winko - kapitalna. Igielnik - rozkoszny. A ten zielony gość - fantastycznie złapany w obiektyw :)
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładna butelka, podoba mi się ten pomysł ze sznurkiem :) Igielnik też super :) Pozdrawiam i życzę bezbolesnego powrotu do Warszawy i do pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę przyznać że pięknie się relaksujesz, same skarby zrobiłaś igielnik jest uroczy a z takiej butelki chętnie nalałabym lampkę wina, prezenty ładne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu u Ciebie zawsze jest tak,ze się chce jeszcze i jeszcze.Pięknie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. fajna ta butelka a igielnik zachwycił mnie:))
    prezenty cudne:))
    miłego powrotu do pracy, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczne to wszystko! buteleczka chyba naj naj :)
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. butla naprawdę robi wrażenie :-) będzie piękną ozdobą stołu (nawet bez zawartości ;)) )

    pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo piękne drobiazgi, o ile tą pięknie udekorowaną butelkę można nazwać drobiazgiem:) Mnie najbardziej podoba się igielnik, jest cudny! Aniu, czy mogę sobie też taki zrobić? Pozdrawiam Cię cieplutko spokojnej nocy życząc, pa! Miłych snów:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj z powrotem Aniu:)
    piękny igielnik i super butelka!
    Dziękuję Ci także za pokazanie moich maleństw, cieszę się że sie przydały:)
    pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję za wizytę u mnie i miłe słowo:) stworzyłaś śliczności...szczególnie piękna butelka...wino domowe...mmmm...:) w pięknej oprawie...

    OdpowiedzUsuń
  16. Uroczy jest ten igielnik!I żal chyba opuszczać Zacisze? Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniu, podziwiam Cię za te robótki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak tu cudnie:) cudna mufinkowa poduszeczka. Czuje się u Ciebie klimat relaksu i świeżego powietrza. Cieszę się, że trafiłam do tu ;-) Kończą się wakacje, mnie również...życzę dobrego i spokojnego nowego roku szkolnego;-) pozdrawiam serdecznie M.

    OdpowiedzUsuń
  19. Aniu, wszystko takie śliczne:) Zdolne masz "łapki" ;) A prezenciki od Joasi przeurocze.
    Ściskam Cię mocno, buziaczki

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję pięknie za każde dobre słowo pozostawione w moim Zaciszu:)))