Tak jest co roku. Co najmniej na miesiąc przed świętami rozpoczyna się robótkowe szaleństwo. Przygotowywanie wielkanocnych dekoracji cieszy podwójnie, pomaga przywoływać wiosnę i ciepło, a potem dzięki nim w domu jest piękniej i radośniej. No i jeszcze trzecia sprawa najważniejsza, wielkanocny kosz i dom udekorowane są zawsze oryginalnie i budzą zachwyt znajomych i nie tylko. W tym roku musiałam wymyslić coś takiego, co pozwoliłoby zaspokoić "krawieckie" ambicje Janka i tak powstały filcowe pacynki.
Najpierw narysowałam projekt na papierze.
Projekt prosty, dobry też dla dzieciaków. |
Potem poszły w ruch : filc, mulina, koronki, igła i różne ozdoby. W ten sposób uszyliśmy z Janem dwa komplety ozdób.
Pierwszy w wersji romantycznej.
Drugi komplet, ulubiony Jaśka, bardziej w wiosennych kolorach.
Zapowiada się, że w tym roku święta wielkanocne będą miały w naszym "Zaciszu" piękną oprawę. "Świeże" ozdoby i tradycyjne potrawy, to najlepszy sposób na rodzinne, ciepłe święta.
Pozdrawiam wiosennie.
suuuper!najbardziej podoba mi się "cieplutka" filcowa pisanka,ta romantyczna.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł no i nie skomplikowany. Słodziutki jest ten romantyczny króliczek.
OdpowiedzUsuńI jakiś ciekawy manekin skrywa się w tle zdjęc?