Kilka dni ciepła i śnieg zniknął z powierzchni, w zamian pozostawiając rozlewiska wody, która nie może wsiąknąć w zmarznięty jeszcze grunt. Jadąc do Zacisza myślałam, że spędzę niedzielę na przyjemnym spacerze, gdy tymczasem dziś nad moim miasteczkiem rozszalała się prawdziwa śnieżna zamieć i ze spaceru wyszły nici. Było zimno, mokro i nieprzyjemnie. Do tego wysiadł internet i przez cały weekend nie miałam kontaktu z blogowym światem. Jedyny pożytek z tego, to sprawdzone wszystkie sprawdziany i sfilcowane dwa jajeczka. Pokazywałam mojej przyjaciółce, jak to filcowanie wygląda i w ten sposób wytworzyłam dwie ozdoby wielkanocne.
Chciałam jeszcze nadmienić, że te małe gliniane, zielone doniczki to kubeczki po jogurcie. I to by było na tyle. Przypominam jeszcze o moim candy. Kto się jeszcze nie zapisał, a ma ochotę na Czerwonolicego to serdecznie zapraszam do zabawy. Dziękuję ślicznie za każde ciepłe słowo, które zostawiacie w moim Zaciszu. Życzę miłego wieczoru i trzymam kciuki za Agnieszkę Holland. Buziaki ślę. Ania:)
Aniu ... radosne, jajowe kwiatki !
OdpowiedzUsuńu mnie dzisiaj na minusie, nawet śnieg z lekka padał...
miłego wypoczynku
Kubeczki?
OdpowiedzUsuńOblepione gliną, czy tylko za foremki posłużyły? Czy w ogóle tylko udają glinę za pomocą farby :D
Ładne te jaja na patykach :)
Coraz ładniejsze te Twoje jajeczka Aniu :D Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPięknie!
OdpowiedzUsuńAniu jak tylko masz ochotę zapraszam na zabawę filmową, znajdziesz ja u mnie w poście pt. Zaległości ;D Zapraszam.
A co do braku neta. Ostatnio, mimo , że chyba trochę z nadmiaru czasu popadam w nałóg , widzę, że dobrze jest zamknąć kompa na jakiś czas :D
Kolory jaj tak cudowne,że naprawdę nijak nie pasuje to do rzeczywistości za oknem.Ale do świąt...Dekoracje będą Ci w święta współgrać z kwiatami.Zazdroszczę,ze Twoje przygotowania są tak zaawansowane,podczas gdy inni nadal są myślami zupełnie gdzie indziej.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaja są piękne i takie wesołe!Ślicznie Aniu,naprawdę ślicznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Ula
Beautiful!!
OdpowiedzUsuńPiękne są! Po mistrzowsku wykonane.
OdpowiedzUsuńPiękne jajeczka! A tych glinianych kubeczków po jogurcie to jestem ciekawa. Czy to imitacja glinianych doniczek? ;-)
OdpowiedzUsuńTo są najprawdziwsze gliniane naczynka, pokryte takim szkliwem zielonym. U mnie w sklepie pojawiła się jedna dostawa takich niemieckich jogurtów. Były drogie i mało kto je kupował, potem kiedy kończył się termin przecenili je na 4 zł. Ja je kupiłam dla tych "doniczek", a okazało się że i jogurt był dobry.:)
UsuńAniu, bardzo miło było Cię gościć na moim blogu. Cieszę się, że napisałaś dobre słówko, dodaje mi to skrzydeł:) Dobrze, że mogłam też poznać Twój świat. I ja będę tu stałym gościem. Dziś już późno, ale w wolnej chwili, np. jutro przy kawce, z wielką przyjemnością zobaczę, co u Ciebie słychać, jak żyjesz, co tworzysz:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńZ Ciebie to kobitka o wielu talentach :)
OdpowiedzUsuńSą śliczne, zresztą jak wszystko co robisz :-). Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPiękne te pisanki:)U mnie też dzisiaj "były cztery pory roku". Ale krokusy już wyglądają wiosny:)))U mnie zaczynają się problemy z internetem.Nie wyświetlają mi się niektóre blogi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i spokojnego tygodnia Ci życzę
Cudne sż, takie wesołe, wiosenne, serdeczności.
OdpowiedzUsuńJajeczka śliczne.Jutro ja filcuję,pozwól że podpatrzę troszkę wzory.Pozdrawiam prawie wiosennie Wiola
OdpowiedzUsuńwspaniałe jajca:)
OdpowiedzUsuńAniu, ty to jesteś zdolniacha :) te jajeczka wyszły rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńFajne jajca ;) Od razu w ich pobliże robi się wiosenniej i weselej. A wiosna przyjdzie, jest już blisko....
OdpowiedzUsuńśliczności zrobiłaś.Takie jajo będzie piękną ozdobą każdego stołu.Agnieszka niestety przegrała,a szkoda.
OdpowiedzUsuńwiosenne ,radosne,aż mi się buzia śmieje jak na nie patrzę :)
OdpowiedzUsuńAleż to wygląda fantastycznie .
OdpowiedzUsuńJak u Ciebie pięknie kolorowo, widać wiosnę w pełni.
OdpowiedzUsuńJajeczka są rewelacyjne.Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia.
Aniu, pomysłów Ci nie brakuje :)jajeczka zaprezentowałaś cudnie.
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia i pogody na długie spacery :)
Monika
jajka z filcu wyglądają rewelacyjnie :-) a na spacery jeszcze przyjdzie czas... pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńjaja z filucx sa super bardzo mi sie podobaja a te doniczki z jogurty nie mozliwe. Masz talent!! i to duzy. Pozdrawiam Aga
OdpowiedzUsuńO świątecznie już u Ciebie się pomału robi:)
OdpowiedzUsuńŚwietne jajeczka, a te pojemniczki, że po jogurcie ,aż się wierzyć nie chce , rewelacja!!!
Pozdrawiam
Śliczne jajeczka w uroczych pojemniczka, az wierzyć się nie chce ze po jogurcie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
"Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło" - święte słowa ;) Zło w postaci braku internetu wynagrodzone pięknymi filcowymi pisankami!!!! ;-) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się tego typu ozdoby,Tobie pięknie wychodzą:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie zrobiłaś te jajeczka :) Aż sama mam ochotę spróbować :) Chyba się nie obrazisz jak coś "odgapię" :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkubecyki po jogurcie_ bosko! a jajca!! no powalaja!
OdpowiedzUsuńte jaja mnie rozłożyły - są obłędne! no prawdziwe cacka i tyle.
OdpowiedzUsuńa kubeczki... trzeba mieć oko żeby coś takiego wyłowić - super :)
Cudeńka z tych jaj, a kubeczki... rewelacyjny miałaś pomysł :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
bardzo ladne te filcowe jajeczka , pieknie beda zdobily dom na wielkanoc...a kubeczki swietne, tez bym zakupila jogurt dla nich tylko..serdecznie pozdrawiam jeszcze ciagle z And ale juz niedlugo..
OdpowiedzUsuńPiękne i energetyczne bardzo!
OdpowiedzUsuńAniu miła u nas zima w pełni, sypie śniegiem, jakby go jeszcze mało było. Z tym większą przyjemnością patrzę na Twoje piękne wiosenne jajeczka, przesyłam moc uścisków i specjalne ukłony dla Janka :)
OdpowiedzUsuńAleż cudne jaja!piękne!!!Widziałam filcowane u Apuni jeszcze...prześlicznie:-)
OdpowiedzUsuńJesteś pomysłowa i uzdolniona plastycznie, pozwala mi się zachwycać ustawicznie Twoimi pracami!
OdpowiedzUsuńŚwiatecznie się u Ciebie już zrobiło i bardzo wiosennie!:) Piękne te Twoje filcowe jaja:) Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńPogoda za oknem faktycznie beznadziejna ,ale za to jajeczka prawdziwie wiosenne :)Prześliczne !Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńrany ale JAJA! cudo-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSliczne jajeczka Aniu!
OdpowiedzUsuńI bylabym przoczyla Twoje candy, lece sie zapisac !
Mile pozdrawiam !
jak patrzę na te jajeczka to czuję wiosnę! i nie jest "odwilż kontra zima", a wiosna kontra zima i wiosna zdecydowanie wygrywa dzięki tym filcowanym pięknościom :)
OdpowiedzUsuńJaj w doniczkach są niesamowite:):):)
OdpowiedzUsuńTakie jaja to ja rozumiem:) Piękne, barwne i w fajnych doniczkach:)
OdpowiedzUsuńśliczne pisanki:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Ozdoby świąteczne są piękne, ja ciągle jestem pod wrażeniem Twoich umiejętności. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudne te jajeczka:)a mini doniczki z jogurtów rewelacyjne:)!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z kuźni upominków:)
śliczne jaja
OdpowiedzUsuńAniu,to jeszcze raz ja.Przyznałam Ci wyróżnienie,zajrzyj do mnie po banerek.Należy Ci się ono jak mało komu.Bardzo lubię do Ciebie zaglądać.Inspirujesz,pokazujesz ciekawostki,rozweselasz,tworzysz niepowtarzalne rzeczy.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia jak te jaja się robi ale są cudne.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością połaziłam po Twoim świętokrzyskim zakątku....cudne te jaja Ci wyszły...właściwie to juz tylko miesiąc do świat...ale ten czas gna:-)
OdpowiedzUsuńglowa pelna pomyslow, swietne pisanki :))))
OdpowiedzUsuńŚliczne jajeczka :)
OdpowiedzUsuńJakoim cudem przegapiłam takie CUDA?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lacrima