Coś mi te pomarańcze zaszumiały w głowie. Najpierw motyw do decu a teraz nie mogłam sobie odmówić zakupu cytrusowej rośliny. Chodząc po sklepie ogrodniczym podziwiałam różne roślinki, ale cały czas kusiły mnie pomarańczowe owoce wychylające swe główki spośród zielonych listków. No i uległam w końcu pokusie. Niestety na duży egzemplarz nie było mnie stać. Te największe kosztowały 450 złotych. Ale mój akurat taki na okienny parapet ,to jeszcze wydatek do przeżycia. O 50 złotych lżejsza wróciłam bardzo szczęśliwa do domu. Mój cytrusik już stoi w kuchni na parapecie obok korytka. Mam nadzieję, że będzie rósł i rósł i owocował i cieszył moje oczy.
Niech Wam pomarańczowe słonko mocno dzisiaj świeci. Pozdrawiam i z góry dziękuje za wpisy wszystkim do mnie zaglądającym. Miłej i spokojnej niedzieli życzę.
Uroczy zakup:)Aby rósł i rósł i owocował!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki na blogu oraz ciepłe słowa w komentarzach...to dodaje mi twórczych skrzydeł.Pozdrawiam słonecznie:)
Miłego dnia:)
Prezentuje się wspaniale!
OdpowiedzUsuńAniu - wspaniały okaz, i jakie ma już duże owocki! Niech rośnie (tfu....) i dodaje Ci codziennie rano energii i radości!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o moją miętę, to pisałam w poście, że to jest to zwykła z marketu, tylko zwisła chyba z radości, że może żyć na powietrzu!
Miłego, pomarańczowego tygodnia Ci życzę!
Aniu zaszalałaś! :-) Drzewko wygląda atrakcyjnie,gdzie Ty taki wspaniały okaz znalazłaś? Duży nie jest, ale ileż ma owoców!
OdpowiedzUsuńNie kusi Cię, żeby zerwac tę pomarańczę i spróbowac jak smakuje z własnego drzewka taki smakołyk?
pozdrawiam i również życzę słonecznego popołudni.
ps. ja za godzinkę wybieram się do znjomych na poletko truskawek
Witaj, Aniu :) Jak cudownie znów móc gościć w Twoim Zaciszu :) Cudowny okaz i jaki urodzaj na drzewku :)Owoce wyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńi stanowią piękny element dekoracyjny.
Niech rośnie w górę i obficie owocuje :)
Buziaczki dla Ciebie i Twoich Bliskich :)
Kochane dzięki za odwiedziny i te zachwyty. Faktycznie okaz ładny.
OdpowiedzUsuńewkiki - dziękuję za to "tfu", chyba się przyda bo w domu u mnie z kwiatami to różnie bywa,
Gocha i Peninia miło, że zajrzałyście do mojego Zacisza. Serdeczności przesyłam.
Gosiu byłam u Ciebie i zostawiłam wpis. Buziaki:)))
Monikooo!!! Jak ja się cieszę, że znów jesteś. To chyba przez to, że w sobotę to już myślałam i myślałam i myślałam o Tobie. Brak mi było wiadomości z Białego Dworku bardzo. Ściskam mocno i buziaki przesyłam:)))
-mamon- a wiesz wyszperałam ten okaz w OBI, było ich sporo, a ja przekładałam, przekładałam i wydostałam ten był najładniejszy. Dzięki za życzliwości. Pozdrawiam cieplutko:)
Prezentuje się wspaniale , ja miałabym ochotę spróbowac jak smakują takie owoce ;)
OdpowiedzUsuńPiękne drzewko pomarańczowe, ale będzie zbiór owoców. Pamiętam z dzieciństwa, jak sąsiad hodował duże drzewko cytrynowe, czasami dał nam kilka listków i gotowaliśmy z nich herbatę, jaka była pyszna i aromatyczna. Niech rośnie zdrowo, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWspaniała sesja pomarańczki, wygląda tak pięknie, że też taką chcę! ;)
OdpowiedzUsuńZapach też na pewno jest cudny...
Cudowny ten cytrusik.Będzie radował Twoje oczy.Szkoda że nie udało Ci się wybrać na jarmark.Ale najważniejsze żeby Janek był zdrowy.Życzę Wam tego z całego serca i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu! Przepiękne drzewko, a ile już na nim owoców!!! Piękny element dekoracyjny, przecudnie wygląda na parapecie!!! Oby spokojnie sobie rósł i jak najwięcej owoców dawał :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i niech Ci się same aniołki śnią :)))
jak zobaczyłam to drzewko to myślę że cudnie przyozdobi każde okno, a te owoce muszą być pyszne:)
OdpowiedzUsuńdziękuje za odwiedziny u mnie i zapraszam ponownie:)
Dobry wieczór Aniu! Bardzo chętnie oddam Ci trochę swojej energii, bardzo proszę :))) lubię się dzielić. Wytrzymaj, jeszcze troszkę i już Twoje upragnione wakacje...pomyśl sobie o nich, jak będzie przyjemnie, będziesz robiła co będziesz chciała, na wszystko będzie czas...podejrzewam jednak, że po miesiącu już zatęsknisz do szkolnego gwaru, do "Swoich" dzieci...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego poranka i dnia :)))
Ojej Guga dzięki, że tu wpadłaś ze swą energią. Muszę powiedzieć, że od razu podziałało. Właśnie skończyłam część papierkowej roboty i mimo zmęczenia uśmiechnęłam się od ucha do ucha. To zaskakujące jak dobrze mnie znasz. Faktycznie tak jest jak piszesz. Pierwszy miesiąc wakacji to totalne "oczyszczanie" organizmu i ładowanie akumulatorów. W drugim tak naprawdę już pracuję. Piszę plany pracy, planuję wycieczki, spisuję pomysły na koło plastyczne i żyję szkołą. Dzięki, że jesteś ze mną, masz tyle pozytywnej energii. Buziaki:) Dobrej nocy. Ania
OdpowiedzUsuńAle piękne to drzewko! Nie wiedziałam, że można takie kupić w Polsce! Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do mnie http://sztukafot.blogspot.com/;p
OdpowiedzUsuńZajrzałam aby Ci podziękować za to że mimo takiego zapracowania, kradniesz chwilki czasu aby zostawić miłe słówko.Dzięki za to i życzę Ci fajnego wypoczynku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam baaaaaaaardzo serdecznie.
a te pomarańcze to poprzyklejane? ;)
OdpowiedzUsuńGrey Wolf- przykleiły się naturalnie. A i tak zanim zrobiłam zdjęcie dwa przejrzałe odpadły. Aż szkoda je zrywać. Dzięki za odwiedziny i pozdrawiam. Ania
OdpowiedzUsuń