Przed wyjazdem do Czarnogóry dotarła do mnie przesyłka z prezentami od Joasi. Niestety nie zdążyłam podziękować od razu i czynię to dziś, prezentując te śliczne drobiazgi. Nadmienić pragnę, że zawieszka - serduszko pięknie dynda już przy mojej "komórce". Joasiu baaardzo Ci dziękuję:) i przesyłam moc buziaków.
Ostatniego dnia przed wakacyjną wyprawą wyszła spod mych rąk butelka na wino domowe. Zrobiłam ją relaksując się po trudach pakowania, a dziś prezentuję.
Natomist dziś, w ramach relaksu po rozpakowywaniu bagażu, zrobiłam sobie igielnik. Stoi obok naparstków, które przywiozłam z podróży jako pamiątki.
A na koniec miły zielony "Zaciszny" gość.
Niestety jutro opuszczam Zacisze i wracam do Warszawy. Już nie długo powrót do pracy, za którą tak naprawdę troszkę się stęskniłam.
Pozdrawiam wszystkich moich Gości serdecznie i zapraszam do pozostawiania komentarzy, za które z góry serdcznie dziękuję. :)
Piękne prezenty,przepiękna butelka jak i igielnik.Właśnie wczoraj takiego samego zielonego gościa spotkałam u siebie.Byłam bardzo zaskoczona jego wielkością.Jak już sporo lat żyję,tak ogromnego jegomościa nie widziałam:))))
OdpowiedzUsuńU mnie jest dylemat związany z końcem wakacji.Młodsza wnuczka (ta która idzie do 3-ciej klasy)pragnie aby się skończyły bo tęskno jej za szkołą i koleżankami.Natomiast starsza nie koniecznie:))))Twierdzi że przydał by się jeszcze jeden miesiąc:)))))
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Aniu, butelka jest bardzo ładna - ciekawy pomysł z tym ozdobionym przodem! A igielnik rozkoszny po prostu!
OdpowiedzUsuńJa również mam mieszane uczucie związane z pracą! Trochę się stęskniłam, a trochę chciałabym jeszcze poleniuchować....
Pozdrawiam serdecznie!
Butelka na wino prześliczna!Igielnik taki romantyczny...w Twoim stylu...zachwyca :)
OdpowiedzUsuńPięknie zaprezentowany gość!
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :)
Jakie fajne drobiazgi, i te dostane, i te zrobione Twoją ręką. Taki zielony pasikonik kiedyś ugryzł mnie do krwi, ma silne szczypcowate szczęki, ale nie pamiętam mu tego, po co brałam go do ręki? Na którymś blogu czytałam o naparstkach przywożonych z wojaży jako pamiątkach, fajne zbieractwo, pozdrawiam, Aniu, serdecznie.
OdpowiedzUsuńSame śliczności , buteleczka cudowna .
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedzanie mojego Zakątka i wszystkie ciepłe słowa :) Twoje Zacisze jest baaaardzo przyjemne i chętnie zostanę tu na dłużej :)
OdpowiedzUsuńPrezenty dostałaś cudne. Butelka na winko - kapitalna. Igielnik - rozkoszny. A ten zielony gość - fantastycznie złapany w obiektyw :)
Serdecznie pozdrawiam :)
Bardzo ładna butelka, podoba mi się ten pomysł ze sznurkiem :) Igielnik też super :) Pozdrawiam i życzę bezbolesnego powrotu do Warszawy i do pracy :)
OdpowiedzUsuńIgielnik śliczny
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać że pięknie się relaksujesz, same skarby zrobiłaś igielnik jest uroczy a z takiej butelki chętnie nalałabym lampkę wina, prezenty ładne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu u Ciebie zawsze jest tak,ze się chce jeszcze i jeszcze.Pięknie!!!!
OdpowiedzUsuńfajna ta butelka a igielnik zachwycił mnie:))
OdpowiedzUsuńprezenty cudne:))
miłego powrotu do pracy, pozdrawiam.
śliczne to wszystko! buteleczka chyba naj naj :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
butla naprawdę robi wrażenie :-) będzie piękną ozdobą stołu (nawet bez zawartości ;)) )
OdpowiedzUsuńpozdrawiam !
Bardzo piękne drobiazgi, o ile tą pięknie udekorowaną butelkę można nazwać drobiazgiem:) Mnie najbardziej podoba się igielnik, jest cudny! Aniu, czy mogę sobie też taki zrobić? Pozdrawiam Cię cieplutko spokojnej nocy życząc, pa! Miłych snów:)
OdpowiedzUsuńWitaj z powrotem Aniu:)
OdpowiedzUsuńpiękny igielnik i super butelka!
Dziękuję Ci także za pokazanie moich maleństw, cieszę się że sie przydały:)
pozdrawiam cieplutko.
Dziękuję za wizytę u mnie i miłe słowo:) stworzyłaś śliczności...szczególnie piękna butelka...wino domowe...mmmm...:) w pięknej oprawie...
OdpowiedzUsuńUroczy jest ten igielnik!I żal chyba opuszczać Zacisze? Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAniu, podziwiam Cię za te robótki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak tu cudnie:) cudna mufinkowa poduszeczka. Czuje się u Ciebie klimat relaksu i świeżego powietrza. Cieszę się, że trafiłam do tu ;-) Kończą się wakacje, mnie również...życzę dobrego i spokojnego nowego roku szkolnego;-) pozdrawiam serdecznie M.
OdpowiedzUsuńAniu, wszystko takie śliczne:) Zdolne masz "łapki" ;) A prezenciki od Joasi przeurocze.
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno, buziaczki