Po południu przeszła nad Zaciszem burza. Przyroda złapała oddech :) Nie wiadomo na jak długo będzie jej musiała wystarczyć ta odrobina wody i ochłody. A teraz powietrze jest troszkę bardziej rześkie. Noc więc przyjemna, a w ciszy rozlegają się dźwięki cykad. Jest cudnie. Tak spokojnie, ze nie chce mi się wcale spać. Więc sobie siedzę i piszę . Upały rozleniwiają i robotkowanie idzie w kąt:( Przynajmniej u mnie tak jest. Ale sprzątając w pracowni znalazłam starą deseczkę, którą kiedyś odnowiłam przy pomocy decu.
Idę jeszcze poczytać chwilę moją lekturę na lato i zapewne mi się przy mniej oczy zamkną.
Pozdrawiam Was kochani baaardzo serdecznie i dziękuję za wszystkie mile słowa i udział w mojej zabawie.
Buziaki. Ania
Aniu zazdroszczę tego deszczyku. U mnie wciąż niesamowity skwar i ani kropli deszczu. Ale noce są cudownie rześkie i chłodne, Ja też siedzę długo w noc i napawam się chłodem i świeżym powietrzem. Spać wcale się nie chce, ale postanowiłam sobie, że godzina 2 i do łóżeczka , jak na razie udaje mi się tego postanowienia dotrzymać ;)))
OdpowiedzUsuńDeska śliczna :)
Deseczka bardzo ładna:) Ja marzę o deszczyku, choć malutkim:) Pozdrawim
OdpowiedzUsuńDeska jest śliczna. Cykad nasłuchałam się na wsi. Cudownie bzyczało.
OdpowiedzUsuńNapisałam komentarz,ale się nie ujawnił.U nas tez wielkie upały ,na szczescie bez większych burz,brat,który mieszka w świętokrzyskim opowiadał,że kilka dni temu przeszła wielka burza,na szczescie nie zrobiła większych szkód.
OdpowiedzUsuńAch jak Ci zazdroszczę tego deszczu, u mnie susza przerażająca :-(
OdpowiedzUsuńPozdrówka cieplutkie, dobrego tygodnia
Pero que bonito!!!
OdpowiedzUsuńPrzydałaby się i u mnie taka burza, no i deseczka również;))) Cudna:)
OdpowiedzUsuńDeseczka świetna, bardzo mi się podoba. Ja też rozleniwiona upałami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, buziaki...
ale fajna i kolorowa
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładna deseczka :)
OdpowiedzUsuńDeseczka pięknie się prezentuje :)))
OdpowiedzUsuńDeszczyk? Zapomniałam, jak to jest, gdy pada... Lecą liście, umierają rośliny.
OdpowiedzUsuńDecha jest fantastyczna!:)
OdpowiedzUsuńTakie wieczory gdy jest się blisko natury są cudne, zazdroszczę!
Pozdrawiam, Ania.
Piękna deseczka. No niestety u mnie noce zimne i deszczowe,więc nici z wieczornego siedzenia na tarasie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne!!!!!!!
OdpowiedzUsuń