... ogarnęło mnie jakiś czas temu. Zebrałam wszystkie wieszaki-starocie, które miałam w domu i jeszcze wysępiłam trochę od znajomych. Im starszy tym lepszy i zaczęła się masowa produkcja. Malowałam, przecierałam i ozdabiałam. A oto co z tego wyszło..
|
Te ozdobiłam koronkami, bo koronki kocham po prostu. |
|
Część ozdobiłam decu, wykorzystując lawendowo-różano-anielskie wzory. |
|
Do ozdobienia tych wykorzystałam stare drewniane kolczyki w kształcie serduszek. |
Zrobiłam też ostatnio rózgę-drapakę. Zgadnijcie kto ją dostanie pod choinkę?
Ten tydzień był w szkole bardzo intensywny i pracowity. Wystawianie ocen, zebrania i kiermasz za urządzenie, którego byłam odpowiedzialna, spowodowały, że miałam bardzo mało czasu na odwiedzanie Was. Jak tylko troszkę odetchnę, to w weekend postaram się nadrobić zaległości. A przyszły tydzień też się zapowiada intensywnie, przygotowania do świąt i kiermasz plus Jasełka u Janka. Też trzeba dzieciakom trochę pomóc, bo znów Janek powie, że kocham bardziej swoje szkolne dzieci niż jego. Dziękuję Wam baaaardzo, za tyle ciepłych i miłych słów pod ostatnim postem. Witam wszystkich nowych gości Zacisza i mocno was ściskam. Do usłyszenia u Was. Życzę spokojnego weekendu. Ania :)
miłego weekendu życzę pozdrawiam ślicznie zrobiona z wielką pracą
OdpowiedzUsuńale wieszakowe szaleństwo :) bardzo pozytywne szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńWieszaki są fantastyczny, nadałaś im nowe, jakże cudne życie! Rózga-drapaka jest przecudna, dostanie ją małżonek...wspaniały pomysł!!! Sama bym chciała taką dostać...może jak zdążę to zrobię taką:))) Pozdrawiam:)))i całuski ślę:)))
OdpowiedzUsuńAniu chciałoby się mieć takie cudeńka w szafie.... delikatne i koronkowe.... podobają mi się bardzo ...
OdpowiedzUsuńkiedy Ty masz na to wszystko czas ? chyba doba Twoja jest z gumy :)
miłego wieczoru życzę
Aniu! Wieszaki są śliczne! I rzeczywiście zaszalałaś:). Rózga jest urocza ale nie wiem doprawdy, kto mógł być tak niegrzeczny....
OdpowiedzUsuńTobie też miłego weekendu i nabieraj sił przed kolejnym tygodniem!
Wieszaki są cudowne!! A rózga niesamowita!!! I ktokolwiek ją dostanie będzie zachwycony!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
super wymysliłas z tymi wieszaczkami:-) takich cudeniek nigdy bym nie chowała do szafy!pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAniu, nie obrazisz się jak sobie taką miotłę zrobię??? A wieszaków starych też mam całe mnóstwo...może kiedyś też się doczekają nowego wcielenia! Twoje wyszły wspaniale! Szczególnie przypadły mi do gustu te koronkowe :-)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam Aniu, że ta miotła to dla Ciebie, wszak każda czarownica miotłę mieć musi ;D Czarodziejka tym bardziej, więc stąd ten kwiatek :)
OdpowiedzUsuńWieszakowe szaleństwo bardzo mi się podoba. Sama swoje ozdabiam i ozdabiam i końca nie widać... Ale teraz muszę w końcu je wykończyć ;)
Buziole 102 :*
Miotła pewnie dla męża hihi, a wieszaczki są prześliczne!
OdpowiedzUsuńTwoje wieszaki sa przecudne, a ta miotła-rózga, pozwolisz, że sobie taka zrobię i postawię przed moją chałupą-świetna?Poświęc czas Jankowi, żeby nie był zazdrosny i czuł się dopieszczony, pozdrawiam Was serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiekne te wieszaki a miotła?-mam ochotę odlecieć!
OdpowiedzUsuńMedal za kreatywność z tymi wieszakami, fajnie wyszły.
OdpowiedzUsuńMietłę sobie zrobię i postawie przy drzwiach, a wzrok mój na dłużej zatrzymał się na tym cudownym bieżniczku
Aniu, pięknie ozdobiłaś te wieszaki!:)też mam kilka starych i wiem jak wyglądają i widzę jakie cuda zrobiłaś ze swoich- super!. A rózga ? nie mam pojęcia dla kogo- ale pomyślałam , że dla mężą;)pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńCudne te wieszaki Twoje Aniu:) Fajny pomysł, szczególnie ten koronkowy:) A miotła dla Czarodziejki oczywiście:) Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za dobre słowa o Muffinie:)
OdpowiedzUsuńpiekne oblicza nabraly Twoje stare wieszaki :)
OdpowiedzUsuńPrzeurocze wieszaki!!! Mnie też chyba wieszakowa mania ogarnie...marzą mi się takie ozdobne wieszaczki w szafie:-)
OdpowiedzUsuńwieszaki są genialne:)
OdpowiedzUsuńAch jakie śliczne wieszaki...klimatyczne:) Pozdrawiam ciepło*
OdpowiedzUsuńJak to co wyszło ...........same cudeńka .
OdpowiedzUsuńAleż piękne!!! Urzekły mnie te z serduszkami ;-) Rózga to świetny pomysł ... w zeszłym roku podarowałam mojemu Amadeuszowi - taki mały diablik ... i niestety osiągnęłam odwrotny efekt a mianowicie stała się szałowym prezentem :-) który chyba najlepiej zapamiętał ;D Mimo wszystko życzę spokoju i udanego tygodnia ;D
OdpowiedzUsuńMusisz bardzo lubić takie robótki, żeby nawet wieszaki cudownie ozdabiać. A ta rózga to chyba dla męża :-), ale chyba będzie z nie zadowolony
OdpowiedzUsuń:-).Pozdrawiam cieplutko
Ale piękne wieszaczki!Teraz Twoja szafa będzie najbardziej romantyczna na świecie całym!
OdpowiedzUsuńNie wiem dla kogo ta rózga,ale jest tak piękna że ja bardzo chciałabym taką dostać :)
Ja z moją Córcią intensywnie śpiewamy,takie wprawki przed jasełkami :)
Pozdrawiam Cię bardzo,bardzo serdecznie :)
Ula
cudne ozdobiłaś wieszaczki, ja swojego czasu też miałam wieszakowe szaleństwa, tyle, że ja obrabiałam je na szydełku. Muszę poszukać na dnie szafy i zrobić im fotkę to pokażę u siebie
OdpowiedzUsuńWieszaki rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńWieszaki są po prostu piękne:)))Już widzę jak Janka ubawiłaś tą "drapaką":)))))Nie pozwalaj aby Janka trapiła zazdrość.Aby do ferii.W tym roku wcześnie:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie bardzo serdecznie
Wieszaki bardzo pomysłowe i jakie zróżnicowane!Te koronkowe prześliczne,chyba odpatrzę.Twoja rózga jest nagrodą a nie karą!
OdpowiedzUsuńwieszaki pierwsza klasa:) te koronkowe najbardziej mi się podobają! są śliczne
OdpowiedzUsuńPomysł na wieszaki podoba mi się , mam kilka takich , dam córce niech ćwiczy swoje decu, a rózga ozdobiona ekstra!
OdpowiedzUsuńMnie się spodobały te wieszaczki z koronką, słodkie są! Życzę dobrego zorganizowania czasu przed Świętami :-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietne wieszaki!
OdpowiedzUsuńIlekroć widzę gdzieś takie zdobione cudeńka, obiecuję sobie, że i ja się wezmę za moje starocie - a mam nawet wieszak z początków zeszłego wieku, nie mówiąc już o kilku peerelowskich. A taką rózgę sama bym chciała dostać.
Ninka.
Jeny jak u Ciebie cudnie!
OdpowiedzUsuńNie wiem jakim cudem dopiero teraz tutaj dodarłam. Jednak już się rozgościłam i zostaję.
Lecę pooglądać inne posty.
Mam nadzieję że się nie obrazisz ale muszę mieć u siebie taki zegarz jak Ty.
Pozdrawiam Lacrima
A u mnie takie gołe wieszaki w szafie wiszą:(( zgroza!!! natychmiast je przyodziewać będę:))
OdpowiedzUsuńPiękne zrobiłaś wieszaki, a miotła, jako prezent rozbawiła mnie do łez:)) oj, znam parę osób, którym by się przydała:))
Buziaki
wieszaczkom dałaś świetne drugie życie! zauroczona jestem szczególnie tymi koronkowymi - bardzo fajny pomysł wart odgapienia :))) a rózga? hm... pewnie dla jakiegoś grzecznego chłopca? ;) pozdrawiam serdecznie, życząc miłego weekendu! Kejti
OdpowiedzUsuńZawsze chcialam miec ladnie w szafie, i wieszaki tez ladne chcialam, ale jak na razie nie udalo mi sie, Twoje sa piekne i mozna powiesic je nie w szafie tylko gdzies na widoku z jakas fajna kiecka.Posylam troche dzisiejszego tropikalnego slonca...wczoraj lalo upiornie...
OdpowiedzUsuńZaszalałaś ale świetnie wyszło, teraz wyglądają ślicznie....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńsuper ci wyszły te wieszaki, tak patrzę na swoje i stwierdzam, że też przydałoby im się drugie życie. Może znajdę dla nich chwilkę czasu :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAniu u Ciebie to nawet w szafie pięknie i elegancko:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAniu , wieszaki są piękne !Zainspirowałaś mnie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJasna sprawa,że w szafie również musi być elegancko:)No,no podziwiam!
OdpowiedzUsuńFantastyczne wieszaki !
OdpowiedzUsuńA rózga ,nie wiem dla kogo ,ale taka fajna ,że na pewno sie ten ktoś ucieszy ;D Pozdrawiam :)
Tak tu dawno nie byłam a u Ciebie same piękności, wieszaki fantastyczne najbardziej podoba mi się z aniołkami. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo ładny blog i piękne posty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam POPO
Aniu, toż to żadna rózga ,tylko świetny pojazd do polatania! Chętnie bym wypróbowała, jak się prowadzi!!!
OdpowiedzUsuńAniu Mila ! Powinnas byc bardzo dumna z wieszaczkow, bo wszystkie sa urocze i ciekawie ozdobione !
OdpowiedzUsuńMilych Swiat !
Aniu zaszalałaś:-)))
OdpowiedzUsuńu mnie dwa wieszaczki zrobione rok temu, trzeci nie wykończony do dzisiaj. W czasie poświątecznego urlopu będę wyświetlać sobie ten post i motywować się do skończenia tej trzeciej sztuki i zrobienia kilku następnych ( też takie staruszki podmienione ukradkiem dziadkowi na nowe)
Bardzo fajnie Ci wyszły te wieszaki. Też mam kilka takich starszych, drewnianych i jak tak popatrzyłam na Twoje to nabrałam chęci by zakombinować coś ze swoimi. Dzięki ;o) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAniu nazbierałam wieszaczków i mam pytanie jak Ty takie ładne różane zrobiłaś??:-)
OdpowiedzUsuńDla mnie decu to czarna magia :-) Śliczne są!
OdpowiedzUsuń