Weekend spędzam w Zaciszu. Chciałam troszkę przygotować dom na święta, a skończyło się na szumnych planach i robieniu pierniczków na kiermasz z Jankiem. Cieszę się chociaż z tego, że w Zaciszu zaczyna powstawać moja pracownia. Urządzam ją na ludowo. Wygospodarowałam trochę miejsca, gdzie ustawiłam prezentowany już kiedyś kredensik, a wczoraj doszedł stół. Był bardzo zniszczony, ale wygląda po odnowieniu nie najgorzej. Najważniejsze, że spod blatu wysuwa mu się drugi blat roboczy. Dzięki temu zyskuję wiele miejsca na robótkowanie. A ja czasami, jak się zacznę rozkładać to potrzebuję naprawdę duuużo miejsca. I dziś po raz pierwszy w mojej pracowni robiliśmy z Jankiem pierniczki.
Z kołowrotka zrobiłam świecznik.:) |
Udało mi się w,tempie zawrotnym, zrobić wspomnianą wcześniej dekorację ze szklanego kielicha, która stanęła w bibliotece.
Nie wiem jak to będzie w tym roku. Pozostaje mi piątek i kawałek soboty na przygotowanie świąt w Zaciszu.
Dobrze, że wigilię spędzę u rodziców, to troszkę mam mniejszy stres.W Warszawskim mieszkaniu trzeba posprzątać po malowaniu salonu. Ale to już chyba po świętach. Bo naprawdę nie wyrabiam na zakrętach. I jeszcze czeka mnie poważna wizyta u dentysty. Ale potem będzie święty spokój i książka w Zaciszu. Pozdrawiam Wszystkich cieplutko i życzę udanego, ale spokojnego przedświątecznego tygodnia. Uściski ślę. Ania:)
Aha, wszyscy, którzy stwierdzili, że ta rózga to dla mnie mieli rację. To moja osobista miotła. Ostatecznie jestem czarownica z Gór Świętokrzyskich, no to musiałam sobie nową miotłę na święta sprawić. Ha, Ha ...
Ale jak trzeba to i moich chłopców czasem nią postraszę.
alez mi sie podoba ten kielich z szyszuniami, super pomysł:-)
OdpowiedzUsuńOzdoby cudne, pierniczki wyglądają baaaardzo apetycznie, a kącik robótkowy zapowiada się ciekawie. Zazdraszczam tego kącika, bo ja też potrzebuję niesamowicie dużo miejsca do robótek :-)
OdpowiedzUsuńAle żeście Ładnych pierniczków nadekorowali :)
OdpowiedzUsuńPomysł z kielichem, szyszkami i lampkami bardzo klimatyczny. Fajny nastrój we wnętrze wprowadza takie oświetlenie.
Pozdrawiam
Ada
Poczułam się jak w zaczarowanym miejscu, wszystko takie klimatyczne i urocze :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie też sie baaaardzo ten kielich z szyszkami- zrobię sobie takie coś tylko z białymi kulami...
OdpowiedzUsuńAle mnie zainspirowałas!
Buziaki - i nie przepracuj się przed Świętami, bo nie będziesz miała siły odpoczywać:))
M.
Pierniki cudne!!! A kielich z szyszkami pięknie wygląda podświetlony światełkami!
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM!!!
I tak jesteś lepsza ode mnie! Ja ze świątecznych rzeczy mam : ok. 15 pierdołeczek małych zrobionych na choinkę, majonez i groszek na sałatkę. Reszta w planach(minimalistycznych - nie dam się zwariować!)A jeszcze mam wypieki - na twarzy, na myśl, że trzeba coś zrobić :D
OdpowiedzUsuńP.S. Masz szczęście, że daleko ode mnie mieszkasz - tak mi się to Twoje Zacisze podoba, że chętnie wprosiłabym się na popracowanie wspólne w pracowni :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pracowni, już jest świetna!!
OdpowiedzUsuńPierniczkowo zaszaleliście:)))
Ciepło u Ciebie i przytulnie w tym Zaciszu.
Pozdrawiam
Aniu! Piękna pracownia:).
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj też piernikowo...
A Twoje ozdoby są urocze! Ja wciąż mam wiele przed sobą, ale co tam, dam radę!
Buziaki!
Jeju ,jakie pierniki wspaniałe ,muchomorek jest niesamowity !!Pracownia super ,oj super ,a dekoracje cudne ..pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńPierniczki bardzo apetyczne, a dekoracja w kielichu fantastyczna ! Wciąż jesteś moją inspiracją.Dziękuję.Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci, Aniu, Świąt w Zaciszu, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAniu, Zacisze jak zawsze urzeka:) Ślicznie tam masz:) Sprzątnie nie zając, nie ucieknie:) A pierniki - dzieła stuki, Konik się do mnie uśmiechnął bardzo:) Dobrego tygodnia życzę i łączę się w obawach, bo u mnie z czasem podobnie, tyle, że u nas w tym roku Wigilia:) Ale będzie dobrze, bo musi:)
OdpowiedzUsuńCudnie jest w tym twoim Zaciszu, pierniczki ślicznie Wam wyszły, ja piekłam dzis, dekorowanie zostawiam na jutro:)) Ozdoby świątecznie przepiekne, szczególnie te szyszeczki w kielichu robią wrażenie!!
OdpowiedzUsuńPracownia, pierniczki, piękne ozdoby, będzie jeszcze książka i cudowne spokojne Święta W Zaciszu :-). Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoim zaciszem,dekoracje urocze ja zrobiłam w szklanym słoju podobną tylko zamiast szyszek bombki,a pierniczki cudne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoja pracownia cudna, nic dziwnego, że powstają w niej takie pierniczki, no to się Janek spisał, ozdobił je super. Zacisze przybiera świateczną szatę i wszystko w nim jest piękne, a ja jeszcze nie wiem, co zamieszka w moim szklanym naczyniu :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe pierniczki i dekoracje świąteczne :)
OdpowiedzUsuńAniu wejście na Twój blog to balsam na moją duszę:)Ciepełko bije aż z ekranu>Wielkie buziaki:)
OdpowiedzUsuńmniam niam pierniczki. dekoracje bajeczne nigdy bym nie wpadła żeby lampki do kieliszka...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam mieć takie wypadowe miejsce,ale teraz myślę,że trzeba być bardzo zorganizowaną osobą,żeby to wszystko ogarnąć.Przed świętami ciężko wysprzątać i ozdobić jeden dom.Oczywiście strojenie i gotowanie w Zaciszu to musi być wyjątkowa przyjemność.Przebywanie tam wynagradza wam z pewnością wszelkie trudy.Pracownia i wszystkie dekoracje do "zazdroszczenia".Lukier na pierniczkach the best.
OdpowiedzUsuńTylko nie odleć za daleko na tej miotełce swojej:-)) Stroiki bajeczne....a pierniczki no to po prostu cudne, dziecięcymi łapkami zdobione...miodzio!!Pozdrówka Aneczko!! NIe przepracowuj się:-)pracownia sliczna!
OdpowiedzUsuńJak widać i z synem Robicie mnóstwo wspaniałych rzeczy:)Pierniczki udekorowane przepięknie.Dekoracje śliczne.
OdpowiedzUsuńPracownia prezentuje się fantastycznie.Zwłaszcza ten stół z dwoma blatami.Dopiero TAM będą powstawały cuda:))))
Pozdrawiam Cię serdecznie i aby do ferii:)))
zazdroszczę pracowni, gratuluję pierników, a stroiki to mnie urzekły :)
OdpowiedzUsuńOh jak ja tu lubie do Ciebie zagladac !
OdpowiedzUsuńZawsze jest tak milo i atmosfera cieplego domu...
Sle usciski!
Jak zwykle ciepło i nastrojowo, czuję już smak pierniczków, wspaniałe miejsce sobie szykujesz, potrzebny jest chyba każdemu "swój kawałek podłogi"
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Aniu serdecznie
Aniu, ależ u Ciebie świątecznie - PIĘKNIE!!! U mnie przygotowania w ... pewnym miejscu. Dzisiaj ciasteczka w planie, ale samopoczucie bleee ;-( Grypa chodzi i kusi każdego z nas po kolei i nie wiem jak to będzie. Ciepło pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńJakie masz piekne zacisze :) dekoracje siwateczne cudne a pieniczki smakowite :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie synek udekorował pierniczki.
OdpowiedzUsuńPięknie, światecznie i smakowicie....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńAniu, ślicznie u Ciebie! Janek pięknie udekorował pierniczki, gratuluję młodzieńcowi:)
OdpowiedzUsuńPomysł ze szklanym kielichem przecudny, pięknie wygląda, od razu pojawia się nastrój świąteczny i taki ciepły klimacik. Trochę Ci zazdroszczę tej pracowni, cudny kącik:))) Pozdrawiam cieplutko,pa:)))
Smakowite pierniczki, pracowity pomocnik..naleza mu sie pochwaly.Swiateczne dekoracje..slicznie i nastrojowo.Pozdrawiam milo .)
OdpowiedzUsuńpierniki wyglądają tak ładnie, że z pewnością mimo iż smaczne, to szkoda byłoby takie zjeść ;) a dekoracje świąteczne śliczne - klimatyczne - nastrojowe!
OdpowiedzUsuńŚliczny rustykalny kącik do pracy tylko pozazdrościć a ozdóbki po prostu super. Nie mam czasu w tym roku nawet na zrobienie stroika a Twój kielich jest naprawdę ciekawym i szybkim pomysłem a jednocześnie klimatycznym.
OdpowiedzUsuńŚliczne sa wasze wypieki, moje plany na pierniczki nadal w fazie "marzeń". Mam jeden od Ciebie, ale jest taki śliczny, że chyba się sprężę i późnym wieczorem upiekę:-)
OdpowiedzUsuńDerokacja z szyszkami - bomba- od odgapiam pomysł:-)
serdecznie pozdrawiam