Starego zegara już nie ma, miejsce po nim zajęły anioły, które zrobiła dla mnie moja przyjaciółka, Mira.
Kiedy siedzimy przy stole moi synowie pytają o smak czekoladek, których opakowania są dziś ozdobą naszej kuchni.
Skarby starego kredensu -w moim ulubionym kredensie jest taka szuflada, która pachnie lawendą a historie rodzinne są tu utkane ze starych babcinych koronek.
Stare krzesło ktoś wyrzucił. Czy naprawdę trudno dostrzec jego urodę?
Jeszcze w trakcie odnawiania.
Piękny kufer! I cudowny klimacik jest w Twoim Zaciszu! Serdeczne Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńToż to szuflada cudowności! Piękne te koronkowe serweteczki.
OdpowiedzUsuńKredens ma zachwycającą witrynkę.
Na prawdę ktoś wyrzucił takie zdobne drewniane krzesło?
W "Zaciszu" mam więcej takich rzeczy przyniesionych, spod śmietnika. Jeszcze o nich kiedyś napiszę. Myślę, że trzeba mieć wyobrażnię i kochać "starocie" tak jak ja, żeby chcieć przywracać je do życia.
OdpowiedzUsuń