Jestem obecnie poza Zaciszem, dokładnie w Szczyrku z Jaśkiem szusujemy na nartach. Wczoraj pogoda była fatalna, ale dziś znów zawitała piękna, bajkowa zima. Jedyny problem to, to że nie mogę robótkować. Ale żeby nie było przestoju pokażę drobnostkę. Jakiś czas temu obok śmietnika ktoś wystawił stary kwietnik. Spodobał mi się bo jest drewniany i masywny. Troszkę farby i zmienił image.
Od pewnego czasu marzył mi się koronkowy kołnierzyczek, bo widziałam takie piękne na wielu blogach. Niestety nie umiem szydełkować, ale udało mi się jeden niedrogo kupić (5zł) "Pod dobrym Aniołem".
To tyle na dziś. Muszę teraz wziąć ciepłą kąpiel i troszkę rozmasować moje nogi po dzisiejszej jeździe. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
A już chciałam Cie wychwalić, że taki piękny kołnierzyk wydziergałaś ;o))
OdpowiedzUsuńWracaj cało! ;o)
Zazdroszczę Ci szusowania - ja już trzeci rok nie miałam nart na nogach! Kołnierzyk śliczny, w dodatku za 5zł ? to nawet na kordonek za mało!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Ale śliczny kołnierzyk. 5 zł., to na serio nie drogo. Kwietnika nie poznałam. Myślałam, że to inny. Pozdrawiam Was i życzę miłego odpoczynku.
OdpowiedzUsuńA my jutro wyruszamy, tylko, że na razie pada deszcz, ale u nas deszcz, a w górach śnieg; my tylko na 1 dzień, bo w domu zwierzaki; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńkwietnik dostał nowe zycie i pięknie się prezentuje
OdpowiedzUsuńKołnierzyk bardzo ładny i kolorek swietny
Miłego końca ferii...
Pozdrawiam z zasypanego podhala
Miłego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńqrcze że koło mnie takie śmietniki nie stoją :) znaczy takie stoliki :D i polowanie Ci się udało :)
OdpowiedzUsuńsuper kwietnik:)miłego szusowania:)
OdpowiedzUsuńCudownie wyeksponoawlas ten kolnierzyk na starym zegarze..udana aranzacja,,,a kwietnik to juz strzal w 10..udanego szusowania Wam zycze.)
OdpowiedzUsuńehh... też bym poszusowała ale u nas śnieg jest tylko wspomnieniem a wiosna przyjść wciąż jakoś nie chce... Udanego aktywnego wypoczynku ;-)))
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku!! A kwietnik świetnie przerobiłaś :)
OdpowiedzUsuńPięknej pogody i miłego szusowania na nartach. Kwietnik świetnie przerobiłaś. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńładne niby nic ;)))) świetna przeróbka!!! udanego wypoczynku życzę!
OdpowiedzUsuńmiłego wypoczynku ... cudnie wyszło zdjecia śliczne pozddrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńKołnierzyk jest śliczny:)))Pozdrawiam i miłego wypoczynku życzę
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj, zazdroszczę wizyty w górach, w tym roku niestety musiałam odpuścić :)
OdpowiedzUsuńWypoczywaj, zjeżdżaj i uważaj na te zdolne rączki! My w góry wybieramy się w niedziele, o ile ktoś nie zawali i popilnuje nam zwierzaków, choć w obecnej sytuacji to czarno to widzę! Kołnierzyk fajny a i kwietnik otrzymał nowe i ładniejsze życie ;)
OdpowiedzUsuńWypoczywajcie uroczo....Góry zimo to super sprawa....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńMam podobną rzecz na strychu, może wreszcie się za nią wezmę, dzięki za natchnienie. Miłych zjazdów i zajazdów, tych po zjazdach.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna metamorfoza :) Miłego wypoczynku.
OdpowiedzUsuńŚwiecznik bomba!
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku życzę:)
Pozazdrościć wypoczynku:) kwietnik pięknie wygląda, kołnierzyk przeuroczy, ślicznie wygląda na tym zegarze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmiłego nartowania :) niech wam pogoda dopisuje!
OdpowiedzUsuńa robótki, nie zając, nie uciekną :)
szusuj ile wlezie i pięknej pogody życzę :)
OdpowiedzUsuńmetamorfoza kwietnika bardzo udana
Niech Wam śnieżek nie stopnieje, miłego szusowania, a kołnierz śliczny...
OdpowiedzUsuńudanego wypoczynku i bajkowej śnieżnej pogody;-)))kwietnik super się prezentuje;-)))że tez ludzie takie skarby wyrzucają !!!Nie potrafią dostrzec potencjału jaki w nich drzemie;-)))Ty na szczęście umiesz!!!!pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie. Miło mi Cię poznać. Podobają mi się takie przemiany starych rzeczy. Na pierwszy rzut oka myślałam, że kwietnik jest z marmuru. Super przemiana. Kołnierzyk śliczny. Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńPięknie zmieniłaś wygląd świecznika!!! Kołnierzyk śliczny!!! Też mam ochotę na taki:)))Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiłego odpoczynku, dużo śniegu. Kołnierzyk piękny - gdzie mieści się ten sklep?
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzenie mojego bloga, Pięknie odnowiłaś świecznik a kołnierzyk marzenie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKołnierzyk cudowny.Szkoda, że ten sklep jest tak daleko :(((
OdpowiedzUsuńNowy wygląd kwietnika chyba mnie zmobilizuje do zajęcia się swoim. Też mam taki z odzysku, już go nawet psiaki troszkę podskubały :)
Pozdrawiam
Nie do poznania zmieniłaś kwietnik. A kołnierzyk cudny kupiłaś :) Powodzenia na nartach. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiekna matamorfoza, czasami niewiele potrzeba a efekt rewelacja. Zazdroszcze tego sniegu i zycze udanego wypoczunku :)
OdpowiedzUsuńOj kurcze mam taki sam tylko przemalowany na brzoskwinkę - pozdrawiam ewa
OdpowiedzUsuńrenowacja kwietnika jest obłędnie piękna! zyskał bardzo dużo w wyglądzie. Miłego wypoczynku!!!
OdpowiedzUsuńNie dawno również zauważyłam wystawiony drewniany kwietnik. Zapałałam, jakże ogromną chęcią jego posiadania:)) Niestety nie mogłam od razu go zabrać. Po powrocie ślad po nim zaginął. Po prostu znalazło się więcej takich osób jak ja:)))
OdpowiedzUsuńTwój jest uroczy.
Pozdrawiam serdecznie.
Kwietnik bardzo mi się podoba,tchnęłaś w niego nowe życie.Kołnierzyk uroczy♥
OdpowiedzUsuń