Wpadłam na chwilkę powiedzieć tylko, ze jestem, żyję i na pewno wkrótce wrócę, ale na razie utonęłam w morzu, a właściwie w oceanie kartek świątecznych. Miało być 300, a będzie 500 :))) Praca naprawdę mnie pochłonęła, wprawdzie "elfików" mam wielu, ale żeby ogarnąć tę manufakturę też trzeba trochę czasu i energii poświęcić. A to tylko dodatek do moich codziennych zajęć, bo przede wszystkim mam uczyć dzieci. Prace nad kartkami dobiegają końca, ale już na horyzoncie jest szkolny kiermasz świąteczny, na który też trzeba coś z dzieciakami przygotować. Mam tylko nadzieję, że do tej akcji też włączą się rodzice:))) W między czasie udało mi się jeszcze pomalować kuchnię i sypialnię. Oczywiście malował nieoceniony Pan Malarz, ale ja musiałam przygotować pomieszczenia, a potem zrobić porządki. Dzięki Bogu mam fachowca, który zostawia po sobie taaaaki porządek, że wystarczy zetrzeć podłogę i można wszystko układać i ustawiać.
Dla relaksu , między jedną a drugą pracą, odświeżyłam stary talerz - gwiazdę. Kilka lat temu dostałam go od Jasia, był pomalowany na czerwono, złoto i niebiesko. W tym roku Janek pozwolił żebyśmy go troszkę przerobili i tak oto jest w nowej odsłonie,
... i to by było na tyle. Dziękuję Wam bardzo za odwiedziny i każde dobre słowo. Życzę miłych przygotowań do Świąt. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
Rób karteczki z dzieciakami i cuda na kiermasz, a później będziesz miała więcej czasu dla nas. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKarteczki się mnożą?Ratunku,niech już będą te święta bo nigdy nie dadzą Ci spokoju:)
OdpowiedzUsuńTalerz ładnie pocieniowałaś,bardzo mi się podoba.
Na malarza kiedyś moze poproszę o namiary:)Fajnie,że już jesteś po...
Pozdrawiam cieplutko.
Anula, przy takiej ilości kartek nie dziwię się, że przestaje to być przyjemnością....
OdpowiedzUsuńTalerz śliczny i cudnie świąteczny! Mam chyba taki sam, cały złoty! Trzymaj się , pozdrawiam:)
Najważniejsze że jesteś:))talerz wyszedł bardzo ładnie:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo swiateczny talerz Ci wyszedl..a tyle kartek zrobic to nie lada sztuka-...wspolczuje..pomysl tylko ,ze niedlugo bedzie po swietach ...Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak talerz wyglądał wcześniej ale teraz jest fantastyczny! bardzo mi się podoba, ten mikołaj przypomina mi piernik który jako dziecko dostawałam od mojej babci, i na tym pierniczku był właśnie taki mikołaj jak u ciebie! zrobiło mi się ciepło na serduszku:)
OdpowiedzUsuńA wianek z poprzedniego posta cudny!!!
pozdrawiam
Piękny talerz:)500 kartek....o matko:))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁadne "tyle"...chciałabym 1/4 z tego zrobić :/
OdpowiedzUsuńTalerz cudny, ale jesteś zapracowana;)
OdpowiedzUsuńCudny ten talerz ,bardzo swiateczny :)
OdpowiedzUsuńWaw!!! Wonderful star with santa claus!
OdpowiedzUsuńHugs
Wow! Ilość kartek powaliła mnie :-) ale talerzyki bardzo urokliwe- takie jakie powinny być zblizające się święta.. Pozdrawiam zanim nas zasypie..
OdpowiedzUsuńŚwiątecznie u ciebie, trzymam kcuki, aby wszystko się udało:)
OdpowiedzUsuńOch pracusiu, nie zazdroszczę tej ilości, jest nad czym się biedzić i kręgosłup na pewno zaboli! Życzę by wszystkie się super udały i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTyle kartek!Chyba będziesz miała dość na cały rok.
OdpowiedzUsuńAle tak to jest ,pani nauczycielko.Wiem coś o tym.
Prace cudowne na zdjęciach.