Tak to ze mną jest, albo piszę rzadko, albo jak wpadnę w trans to zbyt często. Ale jak coś zrobię to trudno mi to zostawić na potem. Śmiać mi się chce samej z siebie, a rodzina czasem puka się czółko albo załamuje ręce, twierdząc, ze ze mną to trudno będzie niedługo cokolwiek wyrzucić do śmieci. Oczywiście przesadzają bo sama wiele rupieci wyrzucam, ale jak coś da się przerobić to czemu nie. Tato ostatnio trzymał kawałek starej, zniszczonej pilśni w ręku z zamiarem pocięcia jej na opał, a ja na jej widok tylko zawołałam: "Oj, ale fajna!", złapałam i pobiegłam do domu. A tam dość szybko ( niestety przez to nie dokładnie, ale czasem tak mam jak się zbyt napalę) zrobiłam obrazek dla Janka. Serwetkę z pięknym kocim motywem dostałam od Joasi. Asiu dziękuję Ci bardzo. Janek polubił cała tę kocią ferajnę.
Obrazek wygląda jak wyciągnięty z lamusa. Ostatnio spodobało mi się robienie drucianych uchwytów do wieszania. Drucik cienki, łatwo zawinąć na ołówku a'la sprężynkę dla ozdoby (jak powyżej). Obrazek wisi w holu, tak że od wejścia goście widzą, że w tym domu, kochamy koty. Pozdrawiam cieplutko. Buziaki. Ania :)))
Wspaniała kocia rodzinka.Ja mam tylko jednego czarnuszka,ale przekochany.Wszyscy go lubimy,chociaz czasem dje w kośc.Ostatnio podrapał drzwi i tylko czekam ,jak mąz do zobaczy,bo on nie przepada za kotami.
OdpowiedzUsuńCzy ty jestes zawodową lastyczką Aniu?
Masz takie wspaniałe pomysły artystyczne.
Pozdrawiam.
Anastazjo, dziękuję Ci za miłe słowa. Cóż, zawodowo jestem przede wszystkim geografem, ale od zawsze z zamiłowania plastyczką. Co kilka lat temu przełożyło się na to, że skończyłam studia podyplomowe w tym kierunku. Jestem też niepoprawnym oglądaczem i "podglądaczem", z moich różnorodnych doświadczeń powstają czasem ciekawe pomysły. Pozdrawiam cieplutko. :)
UsuńMy też kochamy koty:) Ślicznie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTy to masz pomysły, świetnie to wygląda. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKoty koty koty :) uwielbiam je dlatego tym bardziej podoba mi się twoja praca :) aż z kociałam :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPomysłowy obrazek i faktycznie od wejścia informuje o zamiłowaniu mieszkańców.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKociaki są przecudne, nie widziałam takiej serwetki. Ja koty uwielbiam, sama chyba byłam kotem w poprzednim wcieleniu :)
OdpowiedzUsuńwspaniały wyszedł Ci Aniu obrazek z kociakami ... jakie są słodziutkie !
OdpowiedzUsuńA zrobiłaś jakies kropki czy kreski, by przy okazji miał zabawę w "znajdź różnice"? :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taka deklaracja kociej miłości!
Kociaki powitaki :)
OdpowiedzUsuńAniu, przeurocze, nie czytając, myślałam, że znalazłaś takiego "gotowca" z kotkami, a to własnoręcznie ... cudnie wyszło, jak z patyną czasu; lubię te puszyste futrzaki; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękny obrazek- koty również lubię a najbardziej moją grubaskę:)
OdpowiedzUsuńWOW!
OdpowiedzUsuńwyszło cudownie .
obrazek jest przesliczny i podziwiam Cie za wykorzystanie niepotrzebnych rzeczy.
OdpowiedzUsuńU mnie kot na topie absorbuje cała swoją małą kocią osobą...więc mnie roztkliwia Twoja praca...Maiuu jaka fajna :)
OdpowiedzUsuńPodsunęłaś mi pomysł tym obrazkiem, chyba mojemu miłośnikowi kotków zrobię też obrazek z kotkami:)
OdpowiedzUsuńTwój jest śliczny , zobaczymy co mnie wyjdzie:)
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
coś zrobione z niczego a tak piękne...
OdpowiedzUsuńŚliczny obrazek! Fajnie, że wciąż się "napalasz", jest to stan obłędnie cudny!
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Wyobrazam sobie mine Twojego, jak mu zwinelas ta deske..ale liczy sie pomysl i inicjatywa a to wlasnie mialas pod reka...a juz tematyka deski jest rozbrajajaca no bo kto nie lubi kotkow?..)
OdpowiedzUsuńZapomnialam dodac..Twojego Taty..sory)
UsuńBardzo fajne te...kocie sprawy:) podoba mi się Twoja inwencja twórcza! Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i świetny obrazek i do tego z boku fajny przyrząd do maglowania. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo piękna ta kocia rodzinka.Fantastyczny obrazek.Właśnie nasza Nutka wczoraj tak uciekała przed kotem,który się zjawił przypadkowo w naszym obejściu,iż nie ma co liczyć na posiadanie przez nas psa obronnego:))))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dobrego wypoczywania życzę:)
koci obrazek super staroć wyszedł, bardzo ładny motyw i fajny pomysł z zawieszką z drutu, nie ma to jak zrobić COŚ z niczego ;)))
OdpowiedzUsuńThis is great!
OdpowiedzUsuńAniu:))) mój mąż juz wie,ze jak ma coś wyrzucić,spalić...to najpierw musi być to zaakceptowane przeze mnie:))...piękny obrazek:))
OdpowiedzUsuńOj, ale fajny! ;o)
OdpowiedzUsuńi wyszło pięknie ,strasznie lubię takie dekoracje z pomysłem.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba, świetnie wyszło, masz ciekawe pomysły....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńŚliczny obrazek ,z tym drucikiem swietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńhihihi... mam tak samo. Kiedyś byli u nas moi rodzice. Wcześniej mówiłam mężowi, że przydałby mi się kawałek linoleum. Mąż wlazł na strych, znalazł jakiś brudny kawałek i zrzuca mi go "Monia, masz". Moi wielce zdziwieni, że po co to komu, a P.:"Monia lubi śmieci". No i co że brudny kawałek, jak można umyć, a potem zrobić z niego szablon do pieczątek na przykład? :D
OdpowiedzUsuńFantastyczna praca Aniu !
OdpowiedzUsuńDaje taki cieply domowy nastroj "dobrych czasow"....
Moc serdecznosci posylam moja Droga!
śliczny obrazek i super pomysł!!!czasem mnie też się wszystko sprzydaje....mój się już przyzwyczaił , ale jak jadę do babci , to się nadziwić nie może, chciałam ostatnio starą klatkę , to zaproponowała mi ....pieniądze żebym sobie nową kupiła:) hihihi, uśmiałam się ....
OdpowiedzUsuńTakie prace tworzą klimat :))) Piękny obrazeK!!! Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper kociaczki pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda :) Nikt by nie pomyślał, że to zrobione z płyty która miała wylądować w piecu. Ja tez tak czasem ma, że jak mi wpadnie pomysł do głowy to muszę już, zaraz natychmiast zrobić.
OdpowiedzUsuń