Musiałam coś napisać i zrobić, żeby choć na chwilkę oderwać się od stosu papierzysków. Już widzę, że zapłacę za to słoną cenę, bo czasu zaczyna brakować. Trudno!
Znalazłam ostatnio zrobione dawno temu przez mnie na szydełku kapturki na słoiczki. Dziś nie mogę się nadziwić, że umiałam wydziergać coś takiego. Ponieważ zrobiłam pierwsze w tym roku konfitury truskawkowe od razu więc znalezisko zostało wykorzystane.
Z dziewczynkami na zajęciach szyjemy teraz filcowe breloczki dla tatusiów z okazji Dnia Ojca. A oto pierwsze egzemplarze.
A na koniec stolik, który został przeze mnie pobielony i ozdobiony decu. Ktoś go wyrzucił, a ja przygarnęłam. To moje pierwsze próby z przerabianiem mebli. Efekt taki jak widać. Mnie się nawet podoba.
Kochani moi, odpływam teraz na dłużej. Zapewne do wakacji mało mnie tu będzie. W miarę wolnego czsu staram się wpadać do Was, nie zawsze starcza go jednak na to, by coś napisać. Proszę o wyrozumiałaść i cierpliwość. Wszystkim moim blogowyn przyjaciołom życzę miłego tygodnia i dziękuję za to, że jesteście ze mną. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
Fajnie ,że pokazałaś małe co nieco co wyszło spod Twoich raczek.Słoiczkami jestem oczarowana.Pozdrawiam Ewa:)))
OdpowiedzUsuństolik i wystrój mnie sie podoba, to dobry krok na przyszłośc....lubię takie pobielane meble....
OdpowiedzUsuńno a z czasem to troche gorzej, gdyby mozna byłoby go kupić?
pociecha że wkrótce wakacje....
pozdrówka
Fajnie że czasem się odzywasz, oczywiście że rozumiemy, brak czasu.Stolik miał szczęście nie dość że ma drugie życie to jeszcze taki ładny. Bardzo lubię takie kapturki na słoiczkach,ja zakładam serwetki i ściskam gumką:)Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJak zwykle piękne zdjęcia. A te konfiturki tak się pięknie w tych ubrankach prezentują, że... że mniam :)
OdpowiedzUsuńKonfiturki zyskały dodatkowo!
OdpowiedzUsuńBreloki z całą pewnością uradują niejednego Tatę.A stolik zapiera dech w piersiach!
Trzymam kciuki Aniu...wiem jak to jest z końcem roku szkolnego bo moja najbliższa przyjaciółka właśnie jest pogrążona w papierach...
Buziaki!Ula
śliczne kapturki Aniu ...
OdpowiedzUsuńpierwsze koty za płoty i ... smialo możesz już wszystko bielić ...
nie zapominaj o nas
Świetnie ozdobione słoiki, pluszaczki urocze i wszystko u Ciebie baaaardzo eleganckie i z klasą!
OdpowiedzUsuńKapturki sa fantastyczne i przyznam szczerze, ze taki projekt widzę pierwszy raz! Stoliczek wygląda uroczo, a pluszaczki slodkie!
OdpowiedzUsuńśliczności :)
OdpowiedzUsuńAniu z Twoich postów jak zawsze ciepełkiem bije:)Wpisywania samych piątek na świadectwa kochana Ci życzę:)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŚliczności :-)
OdpowiedzUsuńA te kapturki - cudne.
Breloczki jakie urocze :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Wszystko takie piękne! Nie wiem co chwalić, kapturki mnie urzekły, breloczki mnie rozbawiły, a stolik bardzo mi się spodobał:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAniu! Kapturki są prześliczne i misterne (nie mam pojęcia, jak je zrobiłaś!). I na dodatek cudnie komponują się z linią słoiczków!
OdpowiedzUsuńA przeróbka stoliczka jest bardzo udana.
Trzymaj się i życzę sprawnego zakończenia papierków i roku szkolnego! Buziaki:)
Kapturki prześliczne :) bardzo elegancko wyglądają teraz konfitury :) stolik fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńNie no to już normalnie znęcanie się nade mną !!! Te nakładki na konfiturki boskie !!!! a STOLICZEK MNIE ZŁAMAŁ !!!!! JAK TY TO ROBISZ !!!:))))))
OdpowiedzUsuńAnuś, te kapturki są obłędne i bossskie! a stoliczkowi dałaś drugie życie - po prostu "zmartwychwstał" :)
OdpowiedzUsuńSame cudności u Ciebie Aniu.Kapturki na dżemiki fantastyczne,breloczki superaśne, a stolik rewelacja.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu,Kapturki są rewelacyjne!! breloczki na pewno zachwycą tatusiów:) Stoliczek bardzo mi się podoba, aż zatęskniłam za decu (dawno już nie robiłam).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
słoiczki wyglądają przepięknie:) a stolik cudny:) buziaki
OdpowiedzUsuńPrześliczny mebelek stworzyłaś, razem z lusterkiem tworzą piękny komplet. A w kapturki zakochałam się................cuuudo!
OdpowiedzUsuńSłoiczki słodkie, razem z konfiturą tworzą udany duet:)
OdpowiedzUsuńOdpływaj bezpiecznie, by w końcu powrócić :)
OdpowiedzUsuńTe kapturki bardzo ładnie wyglądają, oglądam pełna podziwu!
Kapturków szkoda na słoiczki, są cudowne.
OdpowiedzUsuńZresztą jak wszystko co wychodzi spod twoich rączek :)
Stoliczek uroczy.
Pozdrawiam i do wakacji !!!
Aniu zrobiłaś piękne kapturki szydełkowe!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój romantyczny zakątek.
Cudeńka, a słoiczki mają boskie ubranka,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTatusiowie pewno będą zadowoleni z filcowych breloczków. Kapturki na słoiczkach ślicznie wyglądają, a Twoja "przeróbka" stolika jest urocza. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńale piekne te kapturki na sloiczki :) bryloczki dla tatusi super :)
OdpowiedzUsuńStolik jest super i pięknei zaaranżowany ,a kapturki na słoiczki mnie urzekły ,są cudne !Breloczki bardzo fajne ,takie na wesoło :))Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńPięknie się te słoiki prezentują. Ja też mam już dżemy truskawkowe zrobione ale moje tak ładnie nie wyglądają:) Breloczki tatowe super:) A bielony stoliczek naprawdę dobrze się prezentuje:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńczapeczki na przetwory świetna ozdoba!
OdpowiedzUsuńbreloczki dla tatusiów fikuśne :)
pierwszy reanimowany mebel żyje... oj żyje! więc chyba o to chodzi? bardzo fajne wcielenie mebla i jak się zgrywa z toaletką!
Czapeczki na słoiki cudne a z breloczkami to świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńTy Aniu jestes wyjatkowa wiec nie mozesz byc wredna :) dziekuje za mile slowa :)
OdpowiedzUsuńTak to bywa czasami Aniu, że trzeba zniknąć w końcu życie rzeczywiste jest ważniejsze. Stolik wyszedł świetnie i cały kącik prezentuje się super a otoczki na słoiki są super aż szkoda chować do kredensu.
UsuńA jak później pięknie się takie słoiczki w kapturkach prezentują na półce, wiem coś o tym:) Breloczki to fajny pomysł! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne ukoronowanie zapasów konfitury.Genialny pomysł,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper czapeczki na słoiczki!!!!!!!!!!!!!a stoliczek bombowy, dobrze ,że go przygarnęłąs i upiekszyłaś;-)))pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAniu ja u Ciebie pierwszy raz ale już wiem że będę zaglądać, czarodziejka z Ciebie :)Strasznie lubię takie coś z niczego przerobione z drugim życiem dla tego stolik mnie zauroczył o tych kapturkach na słoiczki nie wspominając są genialne, robię dżem truskawkowy w weekend bo mi smaku na taki domowy narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Hanja
same pięności ... a ten stoliczek jest przeuroczy pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuń