Zanim opowiem o tych pięknych morzach, pokażę Wam pierwsze próbki malowania mebli. Idzie to powoli, bo niestety czasu mam na swoje robótkowanie bardzo mało. Koniec roku się zbliża i tempo pracy w szkole coraz szybsze. A oto pierwsze efekty mojego malowania.
A teraz zapraszam na Polesie. Zakochałam się w tej części Polski. Cisza, zieleń i wyjątkowa roślinność, która zmienia się co kilkadziesiąt metrów. Podczas wędrówki przez bagna poleskie można podziwiać wyjątkowy świat roślin i zwierząt, a ptasie i żabie koncerty tworzą podkład muzyczny do obrazów, które oglądamy .
A teraz już bez zbędnych słów. Jeśli macie ochotę zanurzcie się w tę zieleń oglądając zdjęcia. Uprzedzam będzie dużo.
|
Tak chciałam zobaczyć naszego żółwia błotnego i udało się:) |
|
Turzyce |
|
Drewniane kładki , to ścieżki przez bagna. |
|
Skrzyp bagienny. |
|
Dodaj napis |
|
Oprócz bagien są też piękne jeziora. |
|
Pode mną 8 metrów bagna, a ja stoję na czymś w rodzaju kożucha :) |
|
Drapieżna rosiczka:) |
|
Pola wełnianki . . . |
|
. . . wełnianka |
|
Czapla z dużej bardzo odległości:( |
|
Bug, nasza rzeka graniczna, a na drugim brzegu za drutem kolczastym już Białoruś. |
|
Pajęczyny o 4.30 nad ranem:) |
|
. . . i poranne, ptasie obserwacje. |
|
Rodzinka biedronek o poranku. |
|
Żabka grzebiuszka. Czyż nie ma pięknych oczu?:) |
|
Stary prawosławny cmentarz.
I to już koniec. Dziękuję że wytrwaliście dom końca. Zapraszam Was na Polesie w wolnej chwili i życzę radosnej niedzieli. Pozdrawiam cieplutko. Ania
|
Szkoda, że ten cmentarz taki zaniedbany :(
OdpowiedzUsuńA widoki - przepiękne!!
Dla takich może nawet i ja wstałabym o 4:30 ;-)))
Aż się rozmarzyłam...ehhh ;-)))
Pozdrawiam cieplutko słonecznej niedzieli życząc
Polesie!!! nie bylam tam nigdy, a piekne jest, poranne ptasie obserwacje mnie powalily..i poleczka mi sie spodobala tez, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzepiękne widoki oko mam nadzieje, że się cieszy. Życzę miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńWspaniałą wycieczkę miałaś Aniu
OdpowiedzUsuńa malowane mebelki są super ,białe dekoracje nadają elegancji ,zawsze mówiłam że piękno tkwi w prostocie
Pozdrawiam
Polesie również mnie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńzapomniał na pisać,że meble też!
OdpowiedzUsuńjak pięknie Zieloniutko....
OdpowiedzUsuńnigdy nie byłam w tym regionie Polski, widzę że czas nadrobić.
Serdecznie Cię pozdrawiam!
Piękne,wiosenne klimaty,cudowne zdjęcia.Buziaki i miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńMoja mama pochodzi z Polesia ale z tej drugiej strony.Piękne zdjęcia pokaże mamie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie Aniu:)
Niesamowite zdjęcia! Mebelki zapowiadają się ciekawie, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wycieczki, pełnia szczęścia :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia !!!!!!!!!!!!!! - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, wycieczka udana:)
OdpowiedzUsuńTytuł prawie jak w "Stepach Akermańskich". Z tym, że "prawie".
OdpowiedzUsuńAle widoki śliczne, jak u Mickiewicza.
Pozdrowienia ślę.
Kiedys bardzo dawno temu malowałam wszytskie meble które mi się znudziły;)Efekt nie był rewelacyjny,bo i farby wtedy nie były takie dobre jak teraz.
OdpowiedzUsuńTobie wyszło świetnie.Fajny dobór kolorów.
Brrr jak widzę zdjęcie,gdzie stoisz na bagnie,to mnie wzdryga;)Ten podpis o 8 metrach bajora pod nogami....podziwiam odwagę;)
To takie piękne i jeszcze nie zniszczone cywilizacją miejsce:)))niestety coraz ich mniej:))mebelki bardzo ładne:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne krajobrazy, aż sobie westchnełam :-) nigdy nie bylam na Polesiu. A mebelki tez śliczne :-) pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńŚwietna fotorelacja, a malowanko ładnie Ci idzie mnie czeka odmalowanie boazerii drugi miesiąc za to się biorę :((
OdpowiedzUsuńCudowne widoki i śliczne zdjęcia kochana...
OdpowiedzUsuńŚlę uściski i miłego tygodnia życzę!!! :)
mebelki w pięknych naturalnych kolorach, są śliczne :)
OdpowiedzUsuńa widoki... ach, aż chciałoby się tam być!
pozdrawiania serdeczne :)
ach, widoki takie, że chciałaby się natychmiast przenieść w tą zieleń :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Pięknie wychodzi malowanie mebli . Polesie robi wrażenie , nie byłam jeszcze w tym rejonie. Żabka cudna ale do ręki bym nie wzięła brrr... podziwiam. Pozdrawiam serdecznie Aniu i miłego tygodnia.
OdpowiedzUsuń...Polesie trzeba będzie odwiedzić, chyba fotograficznie oszaleję :))...
OdpowiedzUsuń...malowanko piknie idzie...
Zacznę Kochana od tego jak bardzo Ci zazdroszczę spotkania na swoje drodze tak wspaniałego żółwika. Ale skąpania w tej zieleni cudownej zieleni również. Chyba nigdzie bardziej nie można sobie "podładować swoich akumulatorków" jak właśnie w tak cudownej zieleni.Wędrowałam ostatnio troszkę po Polesiu, ale niestety nie aż w takiej bliskości z naturą.Patrząc na te cudowne zdjęcia pozostaje mi żałować.
OdpowiedzUsuńCo do mebelków jestem pod wrażeniem . Bardzo mi się podoba.
Serdeczności i uścisków całe moce posyłam.
Taka wycieczka to niezła odskocznia od zycia codziennego:) Przepiekne widoki, ta nieskażona zieleń wręcz powala...ale bagna mnie przerażają!
OdpowiedzUsuńSliczne meble :):) No i zdjecia z wycieczki Piekne :):) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTakie wycieczki , to balsam dla duszy, a spontaniczne zdjęcia są najlepsze. Malowanie mebli wychodzi Ci też świetnie. Pozdrawiam serdecznie, życząc dużo weny twórczej.
OdpowiedzUsuńAniu, jestem pod wielkim wrazeniem tych zdjec...przecudna i magiczna kraina, jak ze swiata elfow ... ♥ Ciekawa jestem efektu koncowego z farbami as...mam na nie chec i narazie tylko malutki sloiczek. Buziaki
OdpowiedzUsuńania
Kuchenna metamorfoza zapowiada się ciekawie, piękne kolory i perfekcyjne wykonanie. Piękne widoki pokazujesz, a żółwia błotnego ostatni raz widziałam w dzieciństwie, i to przez chwilkę, bo wbrew pozorom są strasznie szybkie:)
OdpowiedzUsuńCudna wycieczka na Polesie ! Ojciec moj czesto spiewal piosenke "Polesia Czar", tez byl zakochany w tym ciekawy miejscu...
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie koloryt mebli,ktore malujesz...bedzie ladnie !
Serdecznie Cie pozdrawiam !
Mebelki pięknie się prezentują! A widoczki są cudne :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJak tam pięknie,zdjęcia wspaniale pokazują klimat Polesia:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Brawo za meble, a mnie urzekł cmentarz...szkoda, że taki zaniedbany...
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Zdjęcia cudowne ....Przyroda jest najpiękniejszym wynalazkiem...Całuski pa...
OdpowiedzUsuńWspaniałą wycieczkę miałaś i nas na nią zabrałaś:) no popatrz - człowiek nie czuje, jak mu się rymuje:) Początki malowania, zapowiadają się pięknie.
OdpowiedzUsuńAniu mebelki wyszły super,a zdjęcia CUDOWNE!!!!!!:)
OdpowiedzUsuńStrasznie się cieszę, że pokazałaś te zdjęcia, bo ja także uwielbiam Polesie :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, ciężko wybrac ulubione :). Chyba żabka najbardziej mi się podoba :).
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, a mebelki super pomalowałaś.
OdpowiedzUsuńAniu wysłałam Ci e-maila. To bardzo ważne, przeczytaj. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmożna rzec, że jesteś fachowcem w malowaniu !!!
OdpowiedzUsuńoczarował mnie ten cmentarz... koniecznie muszę tu zajrzeć...
buziaczki Aneczko
Malowanie mebli masz opanowane, widać gołym okiem a zdjęcia przyrody zapierają dech w piersiach:)
OdpowiedzUsuńAniu, przeniosłaś mnie w piękne miejsce ! takie nietknięte..dziewicze wręcz. Bardzo mnie cieszy ,że są takie miejsca. że jeszcze świat ma czym oddychać !
OdpowiedzUsuńMebelki wspaniałe ! Uwielbiam takie przeróbki ...
ale kochana ! Zobacz jak w końcu z wielką przyjemnością wykorzystałam transfery , które kiedyś dla mnie wykonałaś ! Czekały prawie rok ...Ślicznie Ci dziękuje i zapraszam na kawę. Pozdrawiam cieplutko Ola
Dzięki za piękne zdjęcia :) Z przyjemnością sobie z Tobą powędrowałam w tych fantastycznych plenerach...
OdpowiedzUsuńI gratuluję ciekawych przeróbek... Sama się do podobnych przymierzam, tylko poszukuję tańszego odpowiednika tych farb kredowych...
Pozdrawiam :-)
To gdzie to Ty byłaś? Wygląda na to, że całkiem blisko mnie :( A i nazywasz wcale nie po polsku - Polesie. U nas na Białorusi tak nazywa się ta część, co przylega do polskiej granicy :) i idzie dalej wgłąb kraju po bagnach. U nas brzmi to bardziej jak Polesje. Jak miło było to przeczytać!
OdpowiedzUsuń