Nawał szkolnych obowiązków "dokucza" mi bardzo:))) Nie starcza sił na robótkowanie, bo muszę troszkę odpoczywać po pracy, by zregenerować siły. W ten weekend odwiedziłam na chwilę Zacisze dzięki czemu głębszy oddech został zaczerpnięty:) Przy okazji zrobiłam kilka zdjęć i postanowiłam pokazać drobnostki. których jeszcze nie widzieliście. Na początek trochę kiczu z SH. Czasem takie rzeczy chwycą mnie za serce i widzę w nich to ukryte "inne piękno". W wakacje kupiłam za 10 PLN taką oto torebkę ...
Ależ się ktoś przy niej musiał napracować:))) Tyle ma koroneczek, różyczek, falbaneczek:) Stoi sobie jako ozdoba w sypialni:)
A teraz spokojniejsze klimaty. Jakiś czas temu przemalowałam na biało stary, nieużywany kanister na benzynę, który teraz zdobi hol w Zaciszu:)
A na koniec migawki z pokoju Janka w Zaciszu. Zanim trafiłam do szpitala trwały w nim prace remontowe. Na życzenia właściciela jedna ściana została wytapetowana, reszta pomalowana w bardzo jasnym pastelowym kolorze, a stare meble sosnowe (komody i biblioteczka) zostały przemalowane na brązowo ( taki męski styl) i zmienione zostały uchwyty przy komodzie na metalowe.