... ale na pewno nie ostatni taki egzemplarz. Rozpoczęłam przygodę z szyciem kotów. Pierwszy powstał dla mojego Janka, bo to wielki miłośnik mruczków wszelakich. Jemu się spodobał błękitny kocurek. A Wam?
Spędziłam nad nim całą niedzielę dzisiejszą, próbując w ten sposób pokonać niedyspozycję fizyczną. W pewnym sensie się udało:) A oto i dzisiejszy bohater.
Jestem ciekawa waszej opinii. Wykrój znalazłam w internecie dzięki Eli z bloga "czary mary z materiału".
To na dziś wszystko. Kolejny jesienny tydzień przed nami. Życzę Wam żeby był ciepły i słoneczny i oczywiście bardzo miły. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
kot udany bardzo sympatyczny...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZabawny i bardzo ładny jest Twój kotek i dobrze, że był częściowym lekiem na Twoją niedyspozycję fizyczną. Mam nadzieję, że to tylko chwilowe niedomaganie, życzę tego. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKot superaśny,bardzo lubię takie szyte zwierzątka,które mają takie długie łapki:)))Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę
OdpowiedzUsuńKocurek minę ma bardzo pewną!Trzeba z takim uważać:))Na pewno się cieszy,że będzie miał braci.Janek pewnie szczęśliwy:)Dzięki za odwiedzinki.Pozdrawiam i życzę zdrówka.
OdpowiedzUsuńJaki on piękny i w dodatku łapki ma ruchome. Świetnie Ci wyszedł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz wyszło wspaniale :)
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy kociak !Podoba mi sie material,uzyty do jego uszycia
OdpowiedzUsuńCos mi sie zdaje, ze zobaczymy duzo wiecej tych slicznosci...
mam nadzieje !
Pozdrawiam cieplo-jesiennie, Asiu !
Uroczy;))
OdpowiedzUsuńbardzo ładny!:)
OdpowiedzUsuńBomba! Takie chudzinkowe odnóża są strasznie pracochłonne i w szysciu i w przeciąganiu i wypychaniu - mnie się zwykle tak nie chce, więc tym bardziej doceniam! :)
OdpowiedzUsuńAniu. On jest cudny,te łapki i super mina. Przepiękny, taki do tulania. Pozdrawiam cieplutko Aśka:)
OdpowiedzUsuńŚwietny! Takiego z girkami nie szyłam :-)
OdpowiedzUsuńCudny ten kotek. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńSuper !ten kocur wymiata , ma taka trochę zawadiacką minkę co dodaje mu tylko uroku. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWOW !!!Ale superaśny Kocurek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
kocur super wyszedł :-))))
OdpowiedzUsuńFantastyczny kocio!!! W krateczkę mu do twarzy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Cudny kociak :) Mojej Tosi bardzo by się spodobał , ale my niestety na dzień dzisiejszy wszystkie maskotki oddajemy innym dzieciom . Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się Aniu podoba!
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka :)
Cudowny kocurek. Śliczny
OdpowiedzUsuńNaprawdę śliczny , zabawny :)
OdpowiedzUsuńzapraszam po wyróżnienie:)
UsuńKapitalny kotek
OdpowiedzUsuńjest piękny! :)
OdpowiedzUsuńJa mam kotka od niedawna , pierwszy raz w życiu, I nawet nie sądziełam ,że to takie słodkie zwierzę:) a Twój jest esenscją słodkości ! podziwiam wypychanie tych cieńkich , rozkosznych nóżek !Pozdrawiam jesiennie...
OdpowiedzUsuńŚliczny kotek, nic dziwnego, że się podoba :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że pierwszy! Jest cudny:)Wykonany idealnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńfajny kocurek, tylko powinien mieć uśmiechniętą minkę, bo ten jakiś taki zatroskany :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny!
OdpowiedzUsuńDla mnie rewelacja.Super z niego będzie przytulak.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSłodki kotek - tylko coś smutną minkę ma:*
OdpowiedzUsuńKOT!
OdpowiedzUsuńuwielbiam koty!
Piękny jest!
Nózki ma takie śliczne :)
fantastyczne niebieskie kocisko i takie wesolutkie pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńNo cudny jest:)!
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia, a kocurek jest przesympatyczny, pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńOj , piękny , piękny!!!
OdpowiedzUsuńZdrówka Ci życzę:)
Bardzo mi się podoba:))))
OdpowiedzUsuńKotek jest bossssski!!!!!!Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrówka :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękny i na dodatek "żywy" i w ruchu! Zdolniacha Z Ciebie!
OdpowiedzUsuńBuziaki i wracaj do zdrowia Aniu!
Aniu kotek jest rewelacyjny!!!:)
OdpowiedzUsuńO jeju ,jaki fajny,,no fantastyczny po prostu !!:))
OdpowiedzUsuńjest super :) wygląda bardzo przyjaźnie i radośnie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmega cudny!!!!
OdpowiedzUsuńKotek jest uroczy!
OdpowiedzUsuńSerce przyjaciela
OdpowiedzUsuńRozśmieszy Cię,gdy masz smutną minkę
I mówisz,że nic się nie stało,
Ono nie dopytuje,choć widzi,
Że uśmiechu za mało...!
Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru życzę.
Jejku ale on śliczniutki:)))))Podziwiam Twoje wszechstronne talenty.Nie ma chyba rzeczy ,którym byś nie podołała:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie.
No przepiekny.Prezentuje się ,jak gdyby za chwilę miał wstać i pokazać nam miejsca ,do których nas zaprasza.
OdpowiedzUsuńNo jak moglby sie nie podobac..kocurek jak zywy, bardzo pomyslowy z tymi lapkami...a i mordka niecodzienna.pozdrawiam .)
OdpowiedzUsuńKocisko super !! szyj dalej >>:))
OdpowiedzUsuńCo tu dużo mówić/pisać kocurek jest śliczny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kocurek niesamowity,nic tylko miłość od pierwszego wejrzenia :)
OdpowiedzUsuńI jeszcze łapki ma ruchome !
Śliczny
Pozdrawiam
Jesteś bardzo kreatywną. Kot super.
OdpowiedzUsuńŚliczny kotek, śliczny....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńAniu kocurek, na 100% NIE ostatni, bo widać, że to rozrabiaka pierwsza klasa i MUSI mieć kompanów! Nam też się bardzo podoba i jako wielbiciele wszelkich kotków całkowicie się zgadzamy z Twoim synkiem.
OdpowiedzUsuńCo tu dużo pisać - świetnie wyszło Ci to kociątko :)
OdpowiedzUsuńprzesliczne mi sie oba bardzo podobaja :)
OdpowiedzUsuńTaki fantastyczny kotek przybiegł podskakując sobie wesoło, do mnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu, bardzo dziękuję !!!