W końcu mam i ja swojego skrzata 😄. Wszystkie materiały pochodzą z odzysku. Pozbyłam się starych swetrów i bluzek, a zyskałam całkiem sporego (około 40 cm) skrzacika. 🤗
... i jeszcze kilka małych z patyczków
😄
A na koniec pyszna herbatka zimowa
😘
Pozdrawiam cieplutko
Skrzaty są przecudne :)
OdpowiedzUsuńBoski skrzat! Marzy mi się od kilku sezonów ale cena mnie powala
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMnie też ceny odstraszały, dlatego postanowiłam zrobić sobie skrzata sama.
UsuńNieustannie jestem pod wrażeniem jak z recyklingu powstają u Ciebie cudowne dekoracje. Fantastyczne skrzaty i to wszystkie bez wyjątku. Pozdrawiam cieplutko 😊
OdpowiedzUsuńRodzinka skrzatów ciągle się powiększa. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńCudny, przepiękny. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńSkrzaty są piękne a największy to już mistrzostwo:)))herbatka pyszna:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńSkrzat cudowny,wywołuje uśmiech! A herbatka wymiata!
OdpowiedzUsuńgenialny skrzat- podziwiam:)
OdpowiedzUsuńAle cudak uroczy, świetny jest:)))
OdpowiedzUsuńRewelacja! Jaki on duży! :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje candy:
https://oo-lexiesart.blogspot.com/2017/12/candy.html
cudne skrzaty.
OdpowiedzUsuńSuperowy skrzacik a ten nochal jest po prostu boski :)
OdpowiedzUsuńSkrzaty są świetne i ten duży i te małe. Radosnych Świąt Bożego Narodzenia.
OdpowiedzUsuńPassando para desejar um Feliz Natal e um Ano Novo cheio de saúde, paz e prosperidade.
OdpowiedzUsuńbjs
Same cudeńka, skrzat uroczy a te maluszki też cudne...pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńZdrowych,szczęśliwych oraz radosnych Świąt Bożego Narodzenia życzę Tobie i całej Twojej rodzinie:))))Oby rękodzieło i blogowanie nigdy Ci się nie znudziło i abyś była zawsze razem z nami :)))Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńBoski ten szaraczek i jak dobrze mu z oczu patrzy:-) Też mnie porwał skrzaciany czar jednego sobie jednego uplotłam a drugiego uszyła dla mnie blogowa koleżanka.
OdpowiedzUsuń